czwartek, 20 marca 2014

LITZMANNSTADT GETTO - marzec 1941

7 marca
Wychodzi pierwszy numer "Getto Cajtung", gdzie publikowane były rozporządzenia i ogłoszenia. Do 21 września 1941 roku wydano 18 numerów.
Mimo tragicznych warunków życia istniało na terenie getta bogate i różnorodne życie kulturalne, działali wybitni pisarze, poeci, muzycy, malarze, krótko ukazywała się wspomniana gazeta "Getto-Cajtung"w jidysz, organizowano koncerty muzyki symfonicznej i popularnej oraz rewie z udziałem dzieci. Pomimo ograniczeń, zwłaszcza w pierwszym okresie w Litzmannstadt Ghetto toczyło się życie religijne, kultywowano tradycyjne obyczaje i obchodzono święta - do września 1942 otwartych było 27 domów modlitwy. Dla zamkniętych ludzi były to jedyne chwile radości i ucieczki od tragicznej rzeczywistości. 


"MARZENIE"

Jak ja mieć będę dwadzieścia lat,
Zacznę oglądać nasz piękny świat.
Usiądę w wielkim ptaku motorze
I wzniosę się w wszechświata przestworze.

Popłynę, pofrunę w świat piękny, daleki,
Popłynę, pofrunę przez morza i rzeki.
Chmura siostrzycą, wiatr będzie mi bratem.
Się będę zdumiewał nad Nilem, Eufratem. 
Zobaczę sfinksy i piramidy
W prastarym kraju boskiej Izydy.
Przepłynę nad ogrom wody Niagary.
Kąpać się będę w słońcu Sahary.

Przez szczyty Tybetu, co w obłokach giną,
Nad cudną, tajemną magów krainą.
A wydostawszy się spod skwarów mocy,
Będę szybował nad lodem Północy. 
Przefrunę nad wielką wyspą kangurów
I nad szczątkami Pompei murów.
Nad Świętą Ziemią Zakonu Starego
I nad ojczyzną Homera słynnego.

Się będę zdumiewał nad pięknym światem
Chmura siostrzycą, wiatr będzie mi bratem.

ABRAM KOPLOWICZ, 1941


... Wszystkie dziewczynki się wstydzą,
ani szminki, ani brwi.
Żadnej rozrywki, żadnego fajfu,
ani różu, żadnej ondulacji.
Nie ma obiadu, żadnej kolacji,
do mycia nie mają żadnego mydła.
Ale zmartwione nie bądźcie cipulki,
wszystkie śpiewajcie z mną ten refren:
o, oj, oj.

JANKIEL HERSZKOWICZ, 1941

Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Archiwum Państwowego w Łodzi i zaczerpnięte zostały z publikacji Getto łódzkie / Litzmannstadt Getto 1940-1944, pod red. J. Baranowskiego i S. M. Nowinowskiego, Łódź 2009. Oraz ze zbiorów Yad Vashem w Jerozolimie, ze strony internetowej www.yadvashem.org

...Przyszły czytelnik skłoni głowę w zwątpieniu wobec częstych relacji na temat imprez rozrywkowych i innych form życia społecznego i zacznie roztrząsać w swym sercu, że być może sytuacja mieszkańców getta nie była aż tak tragiczna, skoro życie społeczne było tak bogate i kipiące... Już teraz jest wielu takich w getcie, którzy odrzucają tę przyjemność, twierdząc, że takie spłycanie życia nie pasuje do okoliczności. Ale znajdowalibyśmy się w pozycji kogoś, kto tłumi najbardziej podstawowy instynkt życia u ludzi w kłopotach, gdybyśmy zasypali im jedyne źródło witalności i afirmacji życia. Móc znów siedzieć w sali teatralnej, daleko od beznadziejnej rzeczywistości, wyjść na korytarz w czasie przerwy, poplotkować, poflirtować, pokazać nowe ubranie, nową fryzurę - te rzeczy nie należą do luksusów, które trzeba odebrać ludziom żyjącym w centrum kulturalnym o pierwszorzędnym znaczeniu, jakim była Łódź przed wojną. Dlatego też kronikarz dziejów getta pragnie ze zrozumieniem ustosunkować się do tego zjawiska i powiedzieć przyszłemu czytelnikowi, że cierpienie w getcie nie było mniejsze przez to, że ktoś doświadczył w nim paru godzin radości....
Kronika getta łódzkiego, 9 czerwca 1943

16 marca
Rusza Sąd Doraźny (Sąd Przyspieszony), którego zadaniem było wydawanie szybkich wyroków. Mieścił się w budynkach znajdujących się na terenie posesji od frontu przy ulicy Franciszkańskiej 27 (dziś nieistniejących), które należały do parafii Kościoła mariawitów.

Ulica Franciszkańska 27 dzisiaj. Budynki od frontu, w których funkcjonował Sąd Doraźny już nie istnieją. Teren nadal należy do parafii Kościoła mariawitów w Łodzi. Fot. Monika Czechowicz

Powołany Sąd Przyspieszony przede wszystkim prowadził sprawy osób oskarżonych o ciężkie przestępstwa kryminalne, ale także o sabotaż oraz podburzanie mieszkańców getta przeciwko Przełożonemu Starszeństwa Żydów, Chaimowi Rumkowskiemu. Wyrok wydawał sędzia w obecności dwóch ławników, bez udziału oskarżyciela i obrońcy.

...Rozplakatowane 15 marca obwieszczenie Przełożonego Starszeństwa Żydów nr 233 zawiadomiło ludność getta o powołaniu do życia z dniem 16 marca Sądu Przyspieszonego. Siedzibą tej instytucji jest lokal przy ulicy Franciszkańskiej 27. W myśl obwieszczenia Sąd Przyspieszony jest instancją całkowicie niezawisłą i ma za zadanie zwalczanie przestępstw zagrażającym interesom publicznym. Sąd przyspieszony prowadzić będzie sesje w dwóch kompletach, składających się z jednego sędziego i dwóch mianowanych przez prezesa ławników. Rozprawy sądowe nie będą poprzedzane dochodzeniem. Prokurator i obrońca udziału w rozprawach nie biorą. Sędziowie wydawać będą wyroki wyłącznie na podstawie własnego przekonania...
Kronika getta łódzkiego, 10-24 marca 1941.

Posiedzenie Sądu Przyspieszonego. Pierwszy z prawej Chaim Rumkowski.

... Z wyroku Sądu Przyspieszonego skazany został strażnik więzienny Jakub Szeps na 6 miesięcy ciężkiego więzienia za pobieranie łapówek od rodzin uwięzionych, które chciały za jego pośrednictwem dostarczać "wałówki" swoim bliskim...
Kronika getta łódzkiego, 4 kwietnia 1941.

źródła:
Joanna Podolska. Litzmannstadt-Getto. Ślady.
Blog KOSMOPOLITANIA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz