Samuel Hirszenberg, autoportret.
Samuel Hirszenberg (1865-1908), malarz. Był synem
Dawida, tkacza, bratem Leona również malarza. Ukończył naukę w łódzkiej szkole
rzemiosł, po czym studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych w latach
1881-1883, pod kierunkiem Feliksa Szynalewskiego, Izydora Jabłońskiego i
Władysława Łuszczkiewicza.
W
1882 roku otrzymał pierwszą nagrodę za akademicki rysunek głowy z antyku.
"Dziennik Łódzki", rok 1885.
Dzięki stypendium uzyskanemu od znanego łódzkiego lekarza Maksymiliana Cohna
mógł kontynuować studia w akademii monachijskiej w latach 1883-1887, w klasie
kompozycyjnej u Aleksandra Wagnera, którą ukończył z odznaczeniem.
Samuel Hirszenberg. Portret młodego mężczyzny.
W
1889 roku malarz wyjechał wraz z Maurycym Trębaczem na uzupełniające studia w paryskiej
Académie Filippo Colarosi. Nad Sekwaną opiekował się nim malarz Aleksander
Sochaczewski, a przyjaźnią darzyła Olga Boznańska.
Olga Boznańska. Portret Samuela Hirszenberga.
Pierwsze prace artysty były wystawiane na wystawach Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w
Krakowie (1886, 1887) i w Monachium (rok 1887).
Samuel Hirszenberg. Spinoza wyklęty.
W
końcu stycznia 1901 roku Hirszenberg zamieszkał na stałe w Łodzi i wynajął
pracownię w domu Mendla Pinkusa przy ulicy Spacerowej (dzisiaj al. Kościuszki)1.
Dom Mendla Pinkusa w Łodzi. Tutaj mieszkał i miał pracownię Samuel Hirszenberg w latach 1901-1904.
"Rozwój", rok 1900.
Samuel Hirszenberg. Licytacja.
Hirszenberg malował
wówczas obrazy rodzajowe z życia miasta. Wystawiał w łódzkim Grand Hotelu w
1894 roku i w salonie Bartkiewicza w roku 1898. Hirszenberg stał się modnym i
cenionym malarzem, którego obrazy chętnie nabywali łódzcy bankierzy, kupcy i
przemysłowcy: Róża i Stefan Barcińscy, Henryk Birnbaum, Ludwik Hentschel, Jakub
Himmelfarb. Bywał w podłódzkiej rezydencji Silbersteinów – Lisowicach, gdzie
malował pejzaże i sceny rodzajowe.
Przeczytaj w baedekerze:
"Goniec Łódzki", rok 1903.
Samuel Hirszenberg. Posiłek w miejskim ogródku.
W
pierwszym okresie swojej twórczości malował sceny z życia mieszczaństwa i
robotników, w drugim pejzaże, sceny rodzajowe, portrety i kompozycje
dekoracyjne, w trzecim – sceny symboliczne o tematyce żydowskiej, najwyżej
cenione przez krytykę artystyczną, uznającą artystę za kontynuatora Maurycego
Gottlieba.
Samuel Hirszenberg. Szkoła talmudystów.
Samuel Hirszenberg. Exodus.
Hirszenberg
pozostał w pamięci współczesnych jako człowiek szczupły, wątły, niepozorny, o
nieproporcjonalnie dużej głowie, kopulasto wysklepionym czole, wąską twarzą,
zakończoną spiczastą bródką, orlim nosem i pergaminową cerą.
„Wielkie,
smutne oczy patrzyły jakby znużone ciężarem wieków, pełne zadumy i wyrazu” (S.
Gottlieb).
Leopold Gotlieb. Portret Samuela Hirszenberga.
Pod
koniec 1904 roku artysta przeniósł się do Krakowa, gdzie otrzymał pracownię w domu „Pod
Szarotkami” przy ulicy Smoleńsk 26. W końcu 1907 roku wyjechał na zaproszenie
Borysa Schatza do Jerozolimy, gdzie objął stanowisko profesora Szkoły Sztuk
Pięknych „Becalel”. Zaczął wówczas malować postimpresjonistyczne pejzaże z
Jerozolimy i okolic oraz charakterystyczne typy Żydów i Arabów.
Samuel Hirszenberg. Arab.
Samuel Hirszenberg zmarł
15 września 1908 roku w Jerozolimie. Artysta jest uznawany za najwybitniejszego
żydowsko-polskiego malarza przełomu wieków.
W
marcu 1933 roku staraniem Zrzeszenia Żydowskich Malarzy i Rzeźbiarzy została
otwarta w Krakowie wielka wystawa jego prac, o czym donosiła prasa łódzka.
Źródła:
Andrzej
Kempa, Marek Szukalak. Żydzi dawnej Łodzi. Słownik biograficzny.
Leszek
Skrzydło. Rody fabrykanckie.
Jerzy Malinowski.
Malarstwo i rzeźba Żydów w XIX i XX wieku.
Samuel Hirszenberg. Chłopiec roznoszący macę.
Źródła
fotografii prac Samuela Hirszenberga:
askART
http://www.askart.com
oraz ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi i Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego.
oraz ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi i Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego.
Fot.
współczesna Monika Czechowicz
Przeczytaj jeszcze:
Wielkomiejska kamienica Mendla Pinkusa i Jakuba Lande.
Przeczytaj jeszcze:
Wielkomiejska kamienica Mendla Pinkusa i Jakuba Lande.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńw młodość zafascynowany byłem impresjonizmem w tym rodzimym. Siłą rzeczy poznałem malarstwo Samuela, które trafiało do mnie... tematyka także mnie interesowały bo poznawałem historię i rytuały. Jako wielopokoleniowy chroniczny goj (ale nie antysemita) nie miałem dostępu do tych źródeł. Wielka miłość i emocje do impresjonizmu ostygły w Musée d'Orsay gdzie siedziałem długo wstrząśnięty z szeroko otwartymi gałami... nadal impresjonizm kocham ale w wydawnictwach, rozumiem, rozróżniam, widzę chronologie i nie muszę słuchać lub czytać tych którzy w temacie trafiają jedynie do siebie...
OdpowiedzUsuń