wtorek, 3 września 2013

Łódź. Wełna i … przemysł metalowy.

Założeniu w Łodzi fabryki maszyn przez Józefa Johna w 1866 roku należy zawdzięczać początki przemysłu metalowego pracującego na potrzeby włókiennictwa.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Fabryka maszyn, mieszcząca się przy Piotrkowskiej 217, założona w 1866 roku przez Józefa Johna, niemieckiego emigranta z Czech, w ciągu kilkunastu lat stała się największym w Łodzi, a później także w regionie, przedsiębiorstwem mechanicznym. Początkowo produkowano maszyny i części do maszyn włókienniczych oraz maszyny rolnicze. W latach w 1871-1875 wspólnikiem Johna był Edward Berent, a w latach 1881-1884 belgijski przemysłowiec Feliks Mathieu.
Po śmierci założyciela firmy w 1882 roku kierownictwo przejęła wdowa po nim, a w późniejszych latach synowie: Alfred, Adolf i Bruno. Mieli oni doskonałe przygotowanie zawodowe i dyplomy wyższych uczelni. Warto dodać, że kadrę techniczną zakładu stanowili w większości inżynierowie i technicy polskiego pochodzenia.
Początkowo zakład zatrudniał około 53 robotników, ich liczba rosła wraz z rozwojem firmy i w 1899 roku wynosiła 505 osób. Zabudowania fabryczne zajmowały rozległą przestrzeń położoną między ulicami Piotrkowską i Wólczańską, wyróżniały się wśród nich budynki ślusarni, odlewni, kuźni, montażu, produkcji kół zębatych i pędni.

"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1912.

Dla zwiększenia produkcji powołano w 1905 roku Towarzystwo Akcyjne Budowy Transmisji, Maszyn i Odlewni Żelaza „J. John” w Łodzi. Większość akcji spółki pozostawała w rękach rodziny. Specjalnością zakładu stały się napędy transmisyjne (pasowe) dla hal produkcyjnych. Miał on swoje przedstawicielstwa w Warszawie, Moskwie, Petersburgu, Kijowie i w Berlinie. Produkowano także urządzenia centralnego ogrzewania systemu Strebla (wyłączność do 1964 roku!) – ta część fabryki znajdowała się na Chojnach, przy ulicy Rzgowskiej 140. Ogromnym wydarzeniem, przysparzającym firmie sławy, było wykonanie dzwonu dla łódzkiej katedry. Ważył on 4 tony i został nazwany „Zygmuntem”. Żadna polska firma nie dysponowała warunkami do przyjęcia tak niezwykłego i największego w tym czasie odlewu. Pracownicy Johna wykonali wszystkie prace społecznie, a technologię wykonania opracował inżynier Piotr Wagner.



------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Od tej chwili nastąpił w Łodzi ponowny rozwój przemysłu wełnianego. Powstały wówczas przedsiębiorstwa wełniane: Karola Bennich’a, Fryderyka Wilhelma Schweikerta i Markusa Kohna. W okresie tym kończy się też faza przejściowa przemysłu łódzkiego od manufaktury do produkcji wielkoprzemysłowej.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Fabryka wyrobów wełnianych Karola Bennicha mieściła się przy ulicy Łąkowej 11. Karol Bennich w 1865 roku uruchomił ręczną wytwórnię kortów, chustek wełnianych i serwet przy ulicy Piotrkowskiej 105. Zatrudniał w niej 170 robotników. W 1900 roku utworzona została Sp. Akc. Manufaktura Wełniana Karol Bennich, a w 1905 roku produkcję przeniesiono do nowego budynku fabrycznego przy ulicy Łąkowej. Okazały budynek stoi w głębi posesji, prostopadle do ulicy. W podwórzu stanęło także kilka mniejszych zabudowań, w których mieściły się: przędzalnia 
i tkalnia wełny, farbiarnia i wykończalnia. Wskutek zniszczeń I wojny zakład został postawiony w stan likwidacji, a jego pomieszczenia wynajmowano różnym przedsiębiorcom.
W okresie okupacji hitlerowskiej produkcję włókienniczą zastąpiono produkcją lamp elektronicznych. Do tej pracy wykorzystywano małoletnich robotników przymusowych.
Po 1945 roku utworzono tu zakład wyrobów wełnianych im. M. Kasprzaka. Od 1993 roku budynki dostosowano do celów biurowych i wystawienniczych, nie zmieniając szczęśliwie ich zewnętrznego wyglądu.


"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1908.




Urodzony w Pabianicach Fryderyk Wilhelm Schweikert w roku 1865 przeniósł się do Łodzi i taka data została umieszczona na winiecie jego przedsiębiorstwa. Pierwszą fabrykę wybudował dopiero w 1882 roku. Mieściła się przy ulicy głównej 18, gdzie funkcjonowała ręczna tkalnia chustek. W 1893 roku kupił nieruchomość przy ulicy Wólczańskiej 215 (dawniej 199).   Do 1900 roku wzniesiono tu trzypiętrową tkalnię, apreturę, magazyny, maszynownię wraz z kotłownią oraz farbiarnię.  Znaczącą datą w dziejach przedsiębiorstwa było przekształcenie go w 1898 roku w spółkę akcyjną o nazwie: Towarzystwo Akcyjne Manufaktury Wełnianej Fryderyka Wilhelma Schweikerta. Po śmierci założyciela firmy dzieło ojca kontynuowali synowie: Robert i Oskar. Pomiędzy rokiem 1903 a 1908 dokonano powiększenia terenów należących do spółki, kupując między innymi nieruchomość przy ulicy Wólczańskiej 223, na której przed 1914 rokiem wzniesiono okazały magazyn. Firma specjalizowała się w produkcji tkanin na ubrania i płaszcze damskie oraz męskie, a także chustek i pledów wełnianych. W 1928 roku rozpoczęto wytwarzanie wyrobów gumowych, takich jak: kalosze, śniegowce i tenisówki. Produkcję tę zlokalizowano w obiekcie przy Wólczańskiej 223. Pociągnęło to za sobą zmianę nazwy przedsiębiorstwa na Towarzystwo Akcyjne Wyrobów Wełnianych i Gumowych F.W. Schweikerta. 

"Głos Kupiectwa", rok 1929.

Po nacjonalizacji istniały tu Zakłady Przemysłu Wełnianego im. Ludwika Waryńskiego. Po 1966 roku połączono je z Zakładami Przemysłu Wełnianego im. Waleriana Łukasińskiego, tworząc Zakłady Przemysłu Wełnianego  „Lodex”. W obiekcie przy Wólczańskiej 223 funkcjonowały Łódzkie Zakłady Obuwia i Wyrobów Gumowych, z późniejszymi dodatkami „Stomil” i „Fagum-Stomil”. Obecnie kompleks dawnej fabryki Schweikerta zajmuje Politechnika Łódzka. Znajduje się tu między innymi Wydział Inżynierii Środowiskowej (Wólczańska 215), Instytut Fizyki, oraz biblioteka (Wólczańska 223). W pałacyku Schweikerta znajduje się między innymi Katedra Systemów Inżynierii Środowiska i Dziekanat.




Przy ulicy Łąkowej 5 mieściła się Przędzalnia Wełny Czesankowej Markus Kohn S.A. Początki firmy to niewielka przędzalnia i ręczna tkalnia chust wełnianych, założone w 1865 roku przez Markusa Kohna przy ulicy Piotrkowskiej 61. Sprzyjająca koniunktura spowodowała znaczne powiększenie zakładu i produkcji. W 1899 roku fabrykę przekształcono w spółkę akcyjną o kapitale założycielskim 2,5 mln rubli. Do zarządu weszli, poza właścicielem zakładu, jego dwaj synowie: Ignacy i Samuel oraz Maurycy Poznański, Jakub Przeworski i D. Keiserstein.
Zakład został przeniesiony do nowych budynków na ulicę Łąkową 5/7, a jego produkcję ograniczono do wytwarzania wełnianej przędzy czesankowej. Firma była wyposażona w nowoczesne przędzarki i zatrudniała ok. 1500 osób.
W 1919 roku przedsiębiorstwo zarejestrowano w łódzkim sądzie okręgowym jako „Towarzystwo Akcyjne Przemysłowe Markus Kohn” w Łodzi. Po przeszacowaniu kapitał założycielski, jakim dysponowała spółka, wynosił 5 mln złotych i został podzielony na 5 tysięcy akcji po 1000 zł. Zakład miał przedstawicielstwa w Bielsku, Gdańsku, Brnie, Budapeszcie i w Bukareszcie. Po nacjonalizacji w 1945 roku połączono go z sąsiadującymi fabrykami pod wspólną nazwą „Vigoprim”.
30 marca 2004 roku w fabryce wybuchł pożar – część fabryki (1000 mkw) spłonęła. Obecnie budynki przeznaczone są do celów handlowych.




------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Łódź stała się prawdziwą „ziemią obiecaną”, tu nastąpiła największa koncentracja przemysłu bawełnianego w całym imperium rosyjskim. Podczas gdy w 1860 roku Łódź dostarczała ponad połowę całej produkcji bawełnianej w Królestwie Polskim, to w roku 1870 jej udział wynosił już dwie trzecie i stan ten utrzymywał się do wybuchu I wojny światowej.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

źródła:
Marek Budziarek, Leszek Skrzydło, Marek Szukalak. Łódź, nasze miasto.
Jacek Kusiński, Ryszard Bonisławski, Maciej Janik. Księga fabryk Łodzi.

3 komentarze:

  1. No tak, kiedyś to tak wyglądało ale produkcja się już rozwinęła i idziemy w kierunku automatyki. W tym momencie na rynku dostępne są akcesoria typu http://www.gigaom.pl/czujniki_indukcyjne.html , które znajdują swoje zastosowanie w przemyśle i sprawdzają się doskonale

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń