wtorek, 16 czerwca 2020

II WOJNA ŚWIATOWA - czerwiec 1940 roku.

1 czerwca
Ukazał się ostatni (33) numer "Wiadomości Polskich", pierwszego konspiracyjnego pisma SZP-Związek Walki Zbrojnej w Łodzi. Od numeru 31 redakcję "Wiadomości" przejął zespół Polskiej Organizacji Bojowej (zgodnie z umową scaleniową ze Związkiem Walki Zbrojnej), który dotąd wydawał pismo "Wolność". Po aresztowaniach w czerwcu 1940 roku zespół się rozpadł, a pismo przestało wychodzić.
Ostatni numer konspiracyjnego organu ZWZ i POB 
"Wiadomości Polskie", czerwiec 1940.
Namiestnik Kraju Warty nakazał właścicielom niemieckich restauracji wywieszenie napisów: Polakom wstęp wzbroniony (Zutritt für Polen verboten), natomiast właścicielom polskich restauracji wywieszenie napisów: Dla Polaków dozwolone (Für Polen zugelassen).
6 czerwca
Ukazało się rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i ministra sprawiedliwości Niemiec w sprawie wprowadzenia niemieckiego prawa karnego na ziemiach wcielonych do Rzeszy.
12 czerwca
W getcie łódzkim - według przeprowadzonego spisu - przebywało 160 320 Żydów, w tym 153 849 z Łodzi i 6471 z innych miejscowości Kraju Warty. Władze niemieckie liczbę mieszkańców getta szacowały na 200 000 osób.

Getto w Łodzi.
13 czerwca
Namiestnik, Arthur Greiser, wprowadził dla Polaków zakaz wędkowania.
14 czerwca
W konspiracyjnej kwaterze dowódcy ZWZ Okręgu Łódź przy ulicy Kilińskiego 117 (Buschlinie) gestapo zorganizowało zasadzkę. Na spotkanie z Leopoldem Okulickim przybył ppor. Stefan Czesław Pikuliński, pseudonim "Biały", znalazłszy się w pułapce, wyskoczył przez okno z drugiego piętra, łamiąc sobie kręgosłup. Związane z tym zamieszanie uratowało dowódcę Okręgu Łódź oraz kilku innych oficerów. Porucznik "Biały" zmarł po przewiezieniu do szpitala. Został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari.
Leopold Okulicki (1898-1946)
15 czerwca
W tym dniu weszło w życie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i ministra sprawiedliwości Niemiec w sprawie wprowadzenia niemieckiego prawa karnego na ziemiach wcielonych do Rzeszy. Z tej okazji "Litzmannstӓdter Zeitung" w w artykule zatytułowanym Walka z polskimi podludźmi napisał:
Każdy Polak, który zwróci się przeciwko niemczyźnie, musi być świadom tego, że ryzykuje własną głową, ponieważ za łamanie przepisów na wcielonych terenach wschodnich grozi w pierwszym rzędzie kara śmierci. (...) To uregulowanie daje do ręki niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości ostry instrument do walki z polskimi podludźmi i polską hardością: będzie on z pewnością wiedział, jak go użyć.
"Litzmanstädter Zeitung", 15 czerwca 1940 roku.
Łódzki przemysł został objęty całkowitą reglamentacją surowców włókienniczych. Produkcja nie osiągnęła połowy poziomu z 1938 roku, wiele fabryk zamknięto.
"Litzmannstädter Zeitung", 1940.
16 czerwca
Władze niemieckie dokonały podziału obszaru miasta na dzielnice. Było to następstwem powiększenia obszaru Łodzi w styczniu 1940 roku. Łódź wielkomiejska (przedwojenny obszar Łodzi) została podzielona na cztery "dzielnice wewnętrzne", które otrzymały nazwy od położenia geograficznego: Nord (Północ), Ost (Wschód), Süd (Południe) i West (Zachód).
Obszary przyłączone do miasta w 1940 roku zostały podzielone na siedem  "dzielnic zewnętrznych" i nadano im niemieckie nazwy:
Erzhausen - Ruda Pabianicka i Chocianowice
Karlshof - Retkinia, Nowe Złotno, Cyganka i część Żabieńca
Radegast - Radogoszcz, część Żabieńca, Teofilów i Helenów
Klosterborn, później zamieniono na Waldborn - część Łagiewnik, Arturówek i Rogi
Stockhof - Sikawa i Stoki
Friedrichshagen - Augustów, Olechów, część Wiskitna
Effingshausen - część Chojen, Józefów, część Starowej Góry.

Mapa okupowanej Łodzi.
(z zasobów Instytutu Pamięci Narodowej)
26 czerwca
Zarządzeniem Friedricha Übelhöra powołano w getcie Bank Emisyjny z siedzibą przy ulicy Marysińskiej 71 (Siegfriedstrasse). 
Do jego głównych zadań należał nadzór nad emisją pieniędzy w getcie - kwitów markowych. Kierownikiem Banku został przedwojenny przemysłowiec - Pinchas Gierszowski.
Obwieszczenie o wprowadzeniu kwitów markowych na terenie getta.
27 czerwca
Została rozpoczęta wymiana pieniędzy w getcie. Specjalnie wydrukowane kwity markowe - Markquittungen (nazywane "rumkami" lub "chaimkami" - od Chaima Rumkowskiego) zastąpiły marki niemieckie. Wymiana trwała do 8 lipca 1840 roku. Do końca istnienia getta "rumki" były jedyną oficjalną walutą w dzielnicy żydowskiej.

Banknoty - zaprojektowane przez mieszkańców getta - inżyniera Ignacego Gutmanna i artystę grafika Pinkusa Szwarca - były drukowane poza gettem w drukarni przy ulicy Żeromskiego 87 (Ludendorffstrasse). 
Monety - według projektu Pinkusa Szwarca - wykonywał resort metalowy getta przy ulicy Łagiewnickiej 63 (Hanseatenstrasse, następnie Sonnleite) i Zgierskiej 56.
28 czerwca
Do tego dnia gestapo w Łodzi wpadło na trop szesnastu polskich organizacji podziemnych.
W wyniku masowych aresztowań w czerwcu 1940 roku została rozbita Polska Organizacja Bojowa (POB), aresztowano między innymi komendanta Henryka Bartosiewicza, co praktycznie uniemożliwiło realizację umowy scaleniowej ze Związkiem Walki Zbrojnej. Jednocześnie gestapo wpadło na trop komendanta Okręgu płk. Leopolda Okulickiego. Jeszcze latem tego roku por. Fabian Urbaniak, pseudonim "Piła" i Kazimierz Lisiak, pseudonim "Piotr", odbudowali struktury POB. Rozpoczęto też wydawanie nowego pisma "Jutrzenka".
Szefem sztabu Okręgu Łódź ZWZ został Zygmunt Janke, pseudonimy "Gertruda", "Witold". W marcu 1943 roku zagrożony aresztowaniem, został przeniesiony do Okręgu Śląskiego Armii Krajowej (AK), gdzie od października pełnił funkcję komendanta.
Zygmunt Janke (1907-1990)
Ukazał się pierwszy numer czasopisma "Pochodnia" (kontynuacja "Pobudki"), wydawanego przez konspiracyjną grupę harcerzy z 20 Łódzkiej Drużyny Harcerskiej, jednocześnie członków Związku Jaczurczego w Łodzi. Inicjatorem i redaktorem czasopisma był Tadeusz Straczewski. Pierwszy zespół drukarski tworzyli: Jan Mędrzak, pseudonim "Lech", Jerzy Niewiadomski, pseudonimy "Duży Jurek", "Dębicz" i Henryk Wojtkiewicz, pseudonim "Skalski". Drukarnia mieściła się w Pabianicach w wilii pań Brzezińskich przy ulicy Żytniej. Zaopatrzona była w ręczną drukarkę tzw. bostonkę, którą dostarczył pdh. Władysław Zimniak. Jesienią drukarnia została przeniesiona z Pabianic na Nowe Złotno. Zainstalowano ją w budynku parafii św. Jana Chrzciciela u ks. dr. Jana Warczaka, który był jednym z redaktorów gazetki. Drukarnią opiekowało się małżeństwo Brysiów, ich syn Eligiusz był jednym z drukarzy (Maria Bryś była gospodynią ks. Jana Warczaka). W sumie wyszło dziewięć numerów "Pochodni", każdorazowo w nakładzie 500 egzemplarzy o objętości ośmiu stronic. Ozdobną winietkę gazetki w kolorze czerwonym wykonał w kamieniu litograficznym artysta grafik Janusz Tusiński. Był on także organizatorem komórki "F", w której wykonywał dla organizacji fałszywe dokumenty i pieczątki.
Związek Jaszczurczy w Łodzi miał stałą łączność z warszawską grupą Związku. Z Warszawy do Łodzi przerzucano konspiracyjne wydawnictwa tzw. drogą pocztowo-kolejarską: Łowicz - Głowno - Stryków - Łódź Kaliska. Jedną z warszawskich łączniczek była Irena Miłodrowska, organizatorka grupy kobiecej Związku Jaszczurczego w Łodzi. Grupa ta funkcjonowała pod nazwą Organizacja Orła Białego. Konspiracyjne pisma Związku docierały do głównych miast województwa łódzkiego, Pomorza, Wielkopolski oraz GG.
"Jutrzenka", pismo Polskiej Organizacji Bojowej.

Latem 1940 roku nad ulicami Zgierską (Hohensteiner Strasse) i Limanowskiego (Alexanderhofstrasse), które przecinały łódzkie getto, ale zostały wyłączone z obszaru dzielnicy żydowskiej, zbudowano trzy drewniane mosty. Przedtem ruch ludności między częściami getta odbywał się przez specjalne przejścia dla pieszych z bramami pilnowanymi przez policję. Przejścia te, otwierane w określonych godzinach, hamowały ruch kołowy na ważnych arteriach komunikacyjnych Łodzi. Mosty rozwiązały ten problem.
Ulica Zgierska była wydzielona z obszaru getta i dzieliła je na część wschodnią i zachodnią. Przejście dla ludności żydowskiej przy Starym Rynku przed wybudowaniem mostów.
(Archiwum Państwowe w Łodzi)

Drewniane mosty szybko stały się symbolami Litzmannstadt Getto.

Dwa z nich łączyły getto nad ulicą Zgierską przy ulicach Podrzecznej (Am Bach) i Lutomierskiej (Hamburger Strasse, następnie Telegrafenstrasse), trzeci przerzucono nad ulicą Limanowskiego, przy ulicy Masarskiej (Storchengasse).
Tramwaje, przejeżdżające przez getto ulicami Zgierską i Limanowskiego, miały zamalowane szyby na biało, co miało utrudnić pasażerom (Niemcom i Polakom) kontakt z mieszkańcami getta. Mimo utrudnień i niemieckich strażników udawało się Polakom, co jakiś czas, przerzucić do getta paczkę z chlebem.
Wspomina łódzki tramwajarz, Czesław Kraszewski:
Był taki zwyczaj, o czym nie mówiono głośno, ale o czym wiedział każdy łódzki tramwajarz, że jak się dostało kurs przez getto, to trzeba zorganizować chleb. Czasem cebulę, ale chleb przede wszystkim. Robiło się tak: pakowaliśmy chleb w czarny papier. Kiedy przejeżdżało się przez getto, to ktoś stał na tylnym pomoście - a pomosty były bez drzwi - i rzucał taki czarny pakunek za tramwaj. Oczywiście wtedy, gdy nie było Niemca w pobliżu i gdy Niemcy w wagonie tego nie widzieli.

Źródło:
Andrzej Rukowiecki. Łódź 1939-1945. Kronika okupacji.

Źródła fotografii i i wycinków prasowych:
Narodowe Archiwum Cyfrowe
Archiwum Państwowe w Łodzi
Yad Vashem
Bundesarchiv
Wyborcza.pl
Wirtualne Muzeum Dziedzictwo Żydów Łódzkich http://www.museum.lodzjews.org/
Instytut Pamięci Narodowej
Dzieje.pl Portal historyczny https://dzieje.pl/aktualnosci/getto-lodzkie
oraz zbiory Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.

Przeczytaj jeszcze:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz