7 listopada
Na cmentarzu żydowskim została rozstrzelana grupa oficerów Okręgu Łódź AK. Między innymi rtm. Bogdan Sękowski, pseudonim "Julian", "Wujek" - inspektor II Oddziału Sztabu Okręgu Łódź AK; ppor. Janusz Różewicz, pseudonimy "Bolesław", "Gustaw" - kierownik referatu wywiadu na Obwód Piotrków Trybunalski; ppor. Józef Szewczyk, pseudonim "Jótek" - kierownik referatu wywiadu ofensywnego; ppor. Stanisław Baranowski, pseudonim "Stanisław" - kierownik referatu wywiadu ofensywnego na Łódź Powiat.
ppor. Józef Szewczyk ppor. Janusz Różewicz
8 listopada
Przedzierający się leśnymi drogami 25. pp, podczas przekraczania szosy Końskie-Kielce, wpadł w niemiecką zasadzkę. Ponad 350 partyzantów zdołało wydostać się z zasadzki, 200 pozostałych rozproszyło się. Pułk stracił połowę taboru, siedem cekaemów i sześć erkaemów.
Żołnierze 25. pp - kompania "Starego".
9 listopada
350 partyzantów z 25. pp osiągnęło punkt docelowy - wieś Górki Niemojowskie. Dowódca rozwiązał pułk i nakazał prowadzenie dalszej walki w mniejszych oddziałach.
15 listopada
Od początku okupacji władze niemieckie osiedliły w Kraju Warty 536 951 Niemców, w tym:
76 786 z Estonii, Litwy i Łotwy; 97 020 ze wschodniej Małopolski, Wołynia i obszarów Narwi; 24 545 z Lubelszczyzny; 47 892 z Besarabii; 33 568 z północnej i południowej Bukowiny; 11 150 z Dobrudży; 1612 z obszarów tzw. starej Rumunii; 241 194 z ZSRR (znad Morza Czarnego); 3184 z Bośni.
Dowód osobisty niemieckiego przesiedleńca
Przeczytaj w baedekerze:
18 listopada
Namiestnik zniósł wyznaczone w tygodniu dni bezmięsne obowiązujące w restauracjach.
1 grudnia
Gestapo przyznało, iż akcja wydawania pisma "Nowy Czas", jako konspiracyjnej gazetki polskiego podziemia w Łodzi, nie powiodła się. Polacy szybko zorientowali się w mistyfikacji.
7 grudnia
Doktor Hans Trautwein (były burmistrz Poznania) objął funkcję komisarycznego nadburmistrza Łodzi.
20 grudnia
Urząd Namiestnika Kraju Warty przypomniał:
Od chwili pokonania polskiej armii i załamania się państwa polskiego w 1939 roku nie istnieją już obywatele państwa polskiego. Polacy są od tego czasu jedynie podopiecznymi Niemieckiej Rzeszy...
Źródło:
Andrzej Rukowiecki. Łódź 1939-1945. Kronika Okupacji.
Fot. współczesne Monika Czechowicz
Fot. archiwalne pochodzą z:
Andrzej Rukowiecki. Łódź 1939-1945. Kronika Okupacji.
BAEDEKER POLECA:
Andrzej Rukowiecki. Łódź 1939-1945. Kronika okupacji.
1 września 1939 roku okupacja hitlerowska wdarła się w życie Polaków, nieodwracalnie przeobrażając
je na sześć długich lat. Zmiany, które okupant przeprowadził w organizacji codziennego życia mieszkańców
polskich miast, ze względu na swoją bezwzględność i brutalność, mogą wydawać się współczesnemu
czytelnikowi niewyobrażalne.
Już 9 listopada 1939 roku Łódź została wcielona do III Rzeszy, 11 kwietnia 1940 roku otrzymała niemiecką
nazwę Litzmmanstadt. W zamyśle hitlerowskich władz miała stać się miastem promieniującej kultury niemieckiej.
Wraz z napływem ludności niemieckiej Łódź zaczęła zmieniać swoje oblicze. Czy ówczesnym łodzianom s
pacerującym po ukochanej ulicy Piotrkowskiej przeszło kiedykolwiek przez myśl, że jej nazwa będzie
brzmiała Adolf-Hitler-Straße? Reorganizacja polskiej administracji była jednak tylko wstępem do zmian,
które na zawsze odmieniły Miasto Czterech Kultur. Masowe wysiedlenia ludności żydowskiej i polskiej
z obszaru Łodzi oraz stworzenie Litzmannstatd Getto zapisały się bolesną kartą w historii miasta.
Obraz tamtych lat, dzień po dniu, ukazuje Andrzej Rukowiecki w książce Łódź 1939–1945. Kronika okupacji.
Autor nie poprzestaje w swojej publikacji jedynie na odnotowaniu faktów. Ilustruje je fragmentami z dzienników,
które tworzą wstrząsający zapis przeżyć okupowanej ludności. Zmagania mieszkańców Łodzi z hitlerowskim
terrorem przybierały także formę walki o człowieczeństwo, które próbowali ocalić, niosąc pomoc potrzebującym,
nawet za cenę własnego życia. Zamieszczone w Kronice nazwiska osób pomordowanych przez nazistów
są nie tylko świadectwem bohaterstwa i patriotyzmu łodzian, ale elementem współtworzącym narodową pamięć i tożsamość.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.