środa, 18 września 2024

Kopalnia- żwirowisko na Stokach.


Stoki to dawna wieś szlachecka, jedna z najstarszych wsi w obrębie dzisiejszej Łodzi. Powstała mniej więcej ok. 1350 roku. Dokumenty z 1390 roku informują, że rycerz Paszko ze Stoków otrzymał tu majątek. Od połowy XV wieku wieś była własnością Jarosława, który przyjął nazwisko Stokowski. Stokowscy, pieczętując się herbem Jelita, byli także właścicielami Mileszek, Bud Stokowskich, Sikawy, Chojen i wielu innych mniejszych kolonii. Centrum osady to Góra Stokowska sięgająca 276 m n.p.m. (okolice szkoły przy ulicy Giewont). Na jej zboczach było kilka źródeł, nazywanych w języku dawnych Słowian - stokami. Później nazwą tą określano płynący wartko potok.


Stoki to ciekawa dzielnica. Na tle prawie płaskiej Łodzi, są terenem niemal górzystym. Zapewne dlatego tutejsze ulice otrzymały nazwy kojarzące się górami – Pieniny, Giewont, Rysy, Zbocze czy Górska. W obrębie ulic Obłocznej i Hyrnej od ponad 100 lat wydobywa się żwiry i pisaki. Widoki są niepowtarzalne, mało znane nawet rodowitym łodzianom. 


W części Stoków, która w XIX wieku porośnięta była lasem, wydobywa się obecnie żwir. To dziś teren kopalni-żwirowiska Stoki.


Zakład na łódzkich Stokach to działająca kopalnia, na terenie której znajdują się wielkie hałdy piasku, powstające na skutek eksploatowania złóż tego surowca metodą odkrywkową. 


Okolica jest bardzo malownicza. Z góry widać wielkie połacie piachu i żwiru, skąd wywożą je samochody.

Kopalnia znajduje się siedem kilometrów od centrum Łodzi.

Tradycje wydobywcze na terenie Stoków sięgają 150 lat wstecz. W 1859 roku Artur Stokowski zauważył brunatne grudy ziemi. Sprowadzono specjalistów i stwierdzono niewielkie pokłady węgla brunatnego. Ale prac poniechano.
Pod koniec XIX wieku gdy Łódź się błyskawicznie rozwijała i potrzebowała dużych ilości opału, ówczesny właściciel wsi - Szymon Wojciechowski - zainteresował tym miejscem Juliusza Kunitzera, który przez krótki czas wydobywał tu węgiel i torf. Złoża okazały się jednak niewielkie. Po wycięciu lasów zaczęto wydobywać piach i żwir potrzebne w budownictwie. W miejscu dawnych wyrobisk jest dziś park. Natomiast pomiędzy ulicą Obłoczną i Hyrną znajduje się kopalnia "Stoki".

Widok na kopalnię w latach 30. XX wieku.
(Fot. Włodzimierz Pfeiffer)

Dawniej piasek i żwir wywoziły kopalniane wagoniki.
(Fot. Włodzimierz Pfeiffer)

Nawigacja wskazuje na "punkt widokowy kopalni Stoki", ale.... takiego punktu nie ma. Kierując się nawigacją wejdziecie na teren kopalni, a to jest zabronione i... niebezpieczne.


Niestety, wielometrowe wzniesienia, które przytłaczają swoją wielkością, kuszą fanów ekstremalnych doznań. Quadowcy i crossowcy (często z narażeniem życia i zdrowia) łamiąc przepisy, korzystają z terenów Kopalni Stoki w Łodzi. Wysokie góry pisaku częściowo pokryte są krzewami, co powoduje, że ten teren jest wyjątkowo niebezpieczny dla osób, pokonujących go jakimikolwiek pojazdami. Niestety hałdy na terenie kopalni wciąż pełne są śladów po takich ekstremalnych przejażdżkach...
Od pracowników kopani wiem, że zakaz wstępu na teren wyrobiska jest notorycznie łamany przez amatorów jazdy na quadach i motorach crossowych. Lekceważą niebezpieczeństwo, jeżdżąc po wysokich hałdach piachu.

Kopalnia Surowców Mineralnych "Kosmin" Sp. z o.o. Kopalnia Stoki
Ogromne hałdy są bardzo niebezpieczne.
Kopalnia Stoki.

Na zakończenie taka ciekawostka:
Modliszka napotkana na stokach żwirowni. Podobno modliszki upodobały sobie to miejsce. Skąd się tutaj wzięły?


Przeczytaj w baedekerze:
Łódź - pierwsi znani łodzianie, rody Drewnowiczów i Stokowskich (baedekerlodz.blogspot.com)

źródła:
Marzena Bomanowska, Ryszard Bonisławski, Joanna Podolska. Spacerownik Łódzki, cz.2.
Kopalnia Stoki w Łodzi - terenem niebezpiecznych "wyczynów" quadowców - RMF 24
Kopalnie Surowców Mineralnych "Kosmin" Sp. z o.o. Kopalnia Stoki, Łódź ✦ Kamień i kruszywa ✦ 

Fot. archiwalne pochodzą z pracy:
Marzena Bomanowska, Ryszard Bonisławski, Joanna Podolska. Spacerownik Łódzki, cz.2.

Fot. współczesne Monika Czechowicz i Sławek Maciaszczyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz