poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Łódź - pierwsi znani łodzianie, rody Drewnowiczów i Stokowskich

Historia Łodzi sięga wieku XV, kiedy to 27 lipca 1423 roku w Przedborzu, przywilejem króla Władysława Jagiełły, wieś pisana po lacinie Lodza została podniesiona do godności miasta. 


29 lipca 1423 roku w Przedborzu król Władysław Jagiełło specjalnym aktem nadał wsi Łodzia prawa miejskie:

My Władysław, z bożej łaski król Polski oznajmiamy, że w miejscu wsi Łodzia, położonej w Ziemi Łęczyckiej, miasto lokować pozwoliliśmy i ją samą w miasto zwane Łodzią przekształcamy, nadając jej prawa miejskie.
Działo się w Przedborzu, w sam dzień Świętej Marty, roku pańskiego 1423.


Tablica upamiętniająca nadanie Łodzi praw miejskich znajduje się na Rynku Starego Miasta przy ulicy Zgierskiej.

Okres Łodzi rolniczej opisał obszernie Bohdan Baranowski w książce "O dawnej Łodzi" i od niego dowiadujemy się też o kłopotach dawnych mieszkańców miasta. A było ich niemało. Drewniana zabudowa stanowiła nieustanną groźbę pożarów. Duże pożary notowane są w latach 1572, 1666 i 1720. Każdy z nich powodował znaczne ubytki w zabudowie. Poza tym miasteczko w czasie toczących się wojen zostało kilkakrotnie złupione przez Szwedów i Austriaków. Wiek XVIII przyniósł nadto duże straty w ludziach, spowodowane epidemią czarnej ospy. Wszystko to nie tylko nie sprzyjało rozwojowi miasta, ale wręcz poważnie go utrudniało.
Mimo tych okoliczności Łódź okresu rolniczego może pochwalić się swoimi kilkoma światłymi obywatelami. Spośród nich jako pierwszy, bo już w roku 1486, zapisał się do Wszechnicy Krakowskiej Bartłomiej, syn Jana z Łodzi. Z 18 łodzian studiujących na Uniwersytecie Jagiellońskim nieomal od początku XVI aż do połowy XVIII wieku trzech (Mikołaj syn Jana, Wojciech - syn Macieja i Mikołaj - syn Stanisława) otrzymało godność profesora tej uczelni. Ponadto Paweł i Piotr - synowie Mikołaja Roszkowica zostali kanonikami kościoła św. Floriana na Kleparzu w Krakowie.
Wsród mieszkańców Łodzi okresu rolniczego zdecydowany prym wiódł ród Drewnowiczów. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z roku 1607, kiedy to odnorowano, iż Jędrzej Roszkowicz Drewno - którego potomkowie zwani są Drewnowiczami - stanął przed urzędem w sprawach majątkowych. Okresem największej świetności rodu, którego rządy w mieście skończyły się na Piotrze Drewnowiczu, jest wiek XVIII. Drewnowicze należeli wówczas do ludzi najbardziej majętnych, choć ogólny stan zamożności mieszkańców był bardzo niski i miasto przeżywało okres upadku. Z rodem Drewnowiczów sciśle związana jest ulica Drewnowska, zaliczna dziś do najstarszych w mieście.

Skrzyżowanie ulic Drewnowskiej i Zgierskiej.

Drugim dużym rodem, który odegrał znaczną rolę w dziejach Łodzi, byli Stokowscy. Historia ich sięga XV wieku, a kończy się wraz z klęską powstania styczniowego, kiedy to ostatni ze Stokowskich został zesłany na Sybir za udział w powstaniu. W rękach Stokowskich znajdował się szereg połódzkich wówczas wsi, a dzisiejszych dzielnic miasta, jak Stoki i Chojny. Na Chojnach, przy ulicy Rzgowskiej 247, znajduje się XVIII-wieczny dwór, bedący symbolem ziemiańskiej przeszłości dzielnicy.

Dworek przy ulicy Rzgowskiej.

Wspominając o terenach przylegających do Łodzi, należy jeszcze wymienić Łagiewniki, będące dawniej własnością: Łagiewnickich, Bełdowskich, Żelewskich, Karnkowskich i Zawiszów. Znajdują się tam najstarsze w granicach dziasiejszej Łodzi budynki murowane: kościół i klasztor, których historia sięga roku 1669. Miejsce to związane jest z kultem św. Rafała - Melchiora Chylińskiego, ascety, franciszkanina i opiekuna ubogich (1690-1741), pochowanego w podziemiach klasztoru.
Ostatnim zachowanym zabytkiem z okresu Łodzi rolniczej jest kościół modrzewiowy św. Józefa przy ulicy Ogrodowej wzniesiony pierwotnie na Starym Mieście, przy zbiegu dzisiejszych ulic Wojska Polskiego i Zgierskiej (w latach 1765-1768), został następnie (w 1888 roku) przeniesiony na miejsce łódzkiego cmentarza przy ulicy Ogrodowej, zamkniętego w 1852 roku.

źródło:
"Łódź nasze miasto". Marek Szukalak (fragment)
Fot. Monika Czechowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz