***
To przez ciebie Joanno rdzewiał wówczas
listopad w przeciągłym wyciu
wiatru w żelaznych westchnieniach
pociągów na dworcu Łódź Kaliska
szliśmy potem - chwytały nas kleszcze
snu i cienie
leciwych kamienic
miałaś letnią sukienkę w połach
płaszcza jak psiaki - podmuchy
i mówiłaś machając
rękami gdy nie chciałem uwierzyć
że nie mieści się świat
na ulicy Piotrkowskiej
widzę kurz i milczący
fortepian Rubinsteina - zimne martwe
klawisze obrażone na dobre
na dobre
na deszcze
na rdzawość na wieczność
przefruwa ciężkim ptakiem senna
smuga chłodu - miasta czasem bywają
podobne do ludzi.
Wiersz Anny Pilaszewskiej z wyboru wierszy "Kwiaty łódzkie. Poezja miasta" nadesłanych na Konkurs Literacki im. W. Reymonta zorganizowany przez redakcję miesięcznika "Piotrkowska 104".
fot. Monika Czechowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz