sobota, 6 września 2014

DOM POD ATLANTAMI


Budynek przy ulicy Narutowicza 45, z charakterystycznymi męskimi postaciami, należał niegdyś do Pocztowej  Kasy Oszczędności (protoplasty dzisiejszego PKO).



Pocztowa Kasa Oszczędności rozpoczęła działalność w 1919 roku, ale oddział w Łodzi powstał dopiero w 1930 roku - jego siedzibą był gmach przy ulicy Narutowicza 45.


"Głos Poranny", rok 1933.


Ten okazały budynek wzniesiono w 1925 roku. Na froncie umieszczono charakterystyczne figury atlantów zaczerpnięte z architektury starogreckiej. Postaci mężczyzn podtrzymujących głową, barkami lub rękami element architektoniczny, zastępowały filary i kolumny.


W pozostałej części budynku i w jego oficynach urządzono wygodne pomieszczenia mieszkalne zajmowane przez pracowników zlikwidowanego po wojnie banku. 

Dzisiaj znajdują się tutaj prywatne mieszkania.


Zdobiące budynek figury atlantów zagrały w filmie "Czerwone węże". Podziwiają je dzieci - Adam (Adam Probosz) i Władzia. Chłopiec straszy przybyłą ze Śląska dziewczynkę, że jeżeli będzie się im tak bardzo przyglądać, to sama zamieni się w kamień...







"Czerwone węże" są adaptacją znanej i wielokrotnie wznawianej powieści Heleny Boguszewskiej z 1933 roku. Akcja książki i filmu (w reżyserii Wojciecha Fiwka) toczy się w 1930 roku, w łódzkim osiedlu włókniarzy. Przybywa tutaj dwunastoletnia Władka - córka jednego z górników, strajkujących właśnie na Śląsku. W ramach porozumienia między związkami zawodowymi, dziećmi protestujących mają zaopiekować się robotnicy z Łodzi. 


W filmie "Czerwone węże" spod domu pod atlantami dzieci pojechały w dalszą drogę tramwajem. W celu oddania realiów epoki (akcja filmu dzieje się na początku lat 30-tych) w tej scenie wykorzystany został zabytkowy wagon firmy Hertbrand, który zresztą kursował po Łodzi w latach 1910-1958.


Atlanci z ulicy Narutowicza 45 są symbolami pracy, stoi tu monter, rolnik, robotnik. Ze względu na sposób wykonania rzeźby te często kojarzone są z powojennym socrealizmem, w rzeczywistości powstały już w 1925 roku.


źródła:
Dariusz Kędzierski. Ulice Łodzi.
Przewodnik po filmowej Łodzi.
YouTube.pl
filmweb.pl


Fot. Monika Czechowicz
Fot. archiwalna ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.

Przeczytaj jeszcze:
A jak ATLANT

3 komentarze:

  1. Atlanci już od dziecka robili na mnie wrażenie. Z jednej strony fascynują a z drugiej budzą litość, bo niemal czuje się ciężar, który dźwigają ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Atlanci już od dziecka robili na mnie wrażenie. Z jednej strony fascynują a z drugiej budzą litość, bo niemal czuje się ciężar, który dźwigają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i nigdy nie odpoczywają. Gdyby tak choć na chwilkę mogli skoczyć na kawę do kawiarenki w Teatrze Wielkim, po sąsiedzku ;-)
      Pozdrawiam serdecznie! :)) i dziękuję za wpis.

      Usuń