niedziela, 23 października 2016

SIEDEM MURALI NA 800 LAT


Jubileusz 800-lecia zatwierdzenia Zakonu Braci Kaznodziejów przez papieża Honoriusza, który dominikanie obchodzą w bieżącym roku, jest okazją do zaznaczenia ich obecności w naszym mieście. Łódź znana jest jako miasto murali, dlatego wybór takiej formy wyrazu zdaje się być niejako oczywisty.


Projekt grupy twórców chrześcijańskich VERA ICON nawiązuje do wydarzenia opisanego w Libellusie bł. Jordana z Saksonii „Książeczce o Początkach Zakonu Kaznodziejów”. Przedstawiony jest tam opis wizji jaką miał św. Dominik. Zobaczył on „wysokie i piękne drzewo, na którego gałęziach mieszkała wielka liczba ptactwa. Drzewo się zatrzęsło, a gnieżdżące się na nim ptaki uciekły.”


Wizję tą ojciec Dominik przyjął jako znak rozesłania braci, co dla młodej wspólnoty było posunięciem zaskakującym. To wydarzenie ma charakter emblematyczny dla misji Zakonu: iść aż na krańce świata, by głosić Ewangelię o miłości Boga do człowieka.

Pierwszy mural powstał przy ulicy Próchnika. Przedstawia trzy wielkie orły szybujące nad granią. (Próchnika 15).
Projekt murali na 800-lecie Dominikanów w Łodzi to także malowidło na ścianie przy skrzyżowaniu ulic Pomorskiej i Kilińskiego przedstawiające wizję św. Dominika.

Różnorodne niebieskie ptaki siedzące na drzewku pomarańczowym rozlatują się na wszystkie strony, przypominając wezwanie zakonu do głoszenia Ewangelii. Dookoła ukazany jest ciemny las symbolizujący świat.


Aby lepiej wyrazić idee projektu, twórcy postanowili przedstawić lecące niebieskie ptaki także na innych ścianach, tak aby wizja ich rozproszenia była czytelna. Murale towarzyszące wyrażają także prawdy dotyczące Zakonu Dominikanów.

Drugi mural namalowany jest na ścianie kamienicy na skrzyżowaniu Zielonej i Wólczańskiej, tuż obok klasztoru (Wólczańska 27).


Przedstawia chmarę niebieskich ptaków, które wlatują przez okno i odmienione wylatują po drugiej stronie. 


Poniżej, na gałęzi ogołoconego drzewa siedzi zakonnik. Jest pogrążony w lekturze. - Malowidło zatytułowane jest "Contemplare et contemplata aliis tradere". To znaczy: kontemplować i dzielić się owocami kontemplacji - tłumaczy ojciec Tomasz Biłka, dominikanin, malarz i poeta, współtwórca murali. 


Niebieskie ptaki wyrażają duchowy sens lektury. Te, które dopiero mają wlecieć przez okno są ukazane symbolicznie, niedokładnie. Dopiero kontemplacja je przemienia. Wylatują bardziej żywe, prawdziwe. I lecą dalej aby przekazać dobrą nowinę.

Nieco dalej, na bocznej ścianie kamienicy przy ulicy Zielonej ukazane zostaną ptaki budujące wspólnie wielkie gniazdo – kościół. Innocenty III, tuż przed spotkaniem ze św. Dominikiem, miał wizję, w której Dominik podtrzymuje kościół na Lateranie. Niebieskie ptaki, które dotarły także tutaj, w tym przypadku wyrażają duchowy sens wspólnego budowania kościoła.
Przy ulicy Żeromskiego pojawi się mural obrazujący walkę duchową. To co małe wygrywa z tym co wielkie. Walka duchowa objawia się w kontekście głoszenia prawdy. W końcu Veritas! brzmi wezwanie Zakonu. Można tu jako porównanie przytoczyć fragment fresku Andrea di Bonaiuto w Kościele Santa Maria Novella we Florencji – dominikanie nawracający heretyków.
Ostatni mural w tej serii planowany jest przy ulicy Legionów. Wyraża on treść wiary chrześcijańskiej. Treścią ludzkiego życia jest pragnienie. Przyjmujemy dar Chrystusa, czyli wody żywej. Z niej chcemy czerpać.


Oficjalne zamknięcie projektu nastąpiło 25 września, ale baedeker odszukał na razie przedstawione tutaj trzy murale. Być może później pojawią się następne...


Ptaki są motywem przewodnim wszystkich sześciu murali. Nie przez przypadek. Ptaki były obecne w wizji św. Dominika, która została opisana w "Libellusie" bł. Jordana z Saksonii. "Książeczka o Początkach Zakonu Kaznodziejów" jest głównym źródłem informacji o życiu Św. Dominika i początkach dominikanów.

Zaczynem do powstania wielkoformatowych malowideł jest jubileusz 800-lecia utworzenia Zakonu Braci Kaznodziejów. Oprócz ojca Tomasza Biłki biorą w nim udział osoby z grupy twórców chrześcijańskich VERA ICON. Wśród artystów jest Paulina Nawrot, Aleksandra Adamczuk, Jacek Hajnos, Karolina Tłuczek i Konrad Koch.


Baedeker stara się zachować neutralny charakter – przedstawiam te murale, ponieważ uważam, że pozytywnie wpisują się w łódzki street-art. nic nie ujmując łódzkiej przestrzeni miejskiej. I w takich kategoriach, czysto wizualno-artystycznych są przeze mnie pozytywnie odbierane.
Więcej na: www.dominikanie.pl

źródła:
Dziennik Łódzki.
Gazeta Wyborcza.

Fot. Monika Czechowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz