W
połowie XIX wieku plac przy Piotrkowskiej 31 (do 1850 roku był to numer 197a, a do roku 1891 numer 270) należał do Antona Jäkela, później do Arona
Kohna. W latach 80-90. XIX stulecia stanął tu drewniany parterowy dom.
Führer durch Lodz, 1898.
Okazała
kamienica została zbudowana przez następnego właściciela, Abrama
Bergera.
"Rozwój", rok 1898.
Berger
wybudował kamienicę o niesymetrycznej fasadzie. Ten typ kamienicy występuje
bardzo rzadko, ponieważ narusza zasadę symetrii, która była jedną z
najważniejszych zasad klasycznych. Asymetria w budynkach z tego okresu
zastosowana jest zwykle z jakiegoś istotnego powodu, najczęściej funkcjonalnego
– na przykład w celu podkreślenia bramy wjazdowej, która umieszczona jest w
bocznej części budynku.
Kamienica
została zbudowana w 1899 roku, ma charakter neobarokowy. Prawy ryzalit ma formę
wklęsłą. Są to głębokie loggie z oknami dużych rozmiarów, zwieńczone szczytem z
małym owalnym oknem.
Lewy
ryzalit jest mocno wypukły, tworzy go oryginalny trójkątny, trójkondygnacyjny
wykusz zwieńczony kopułą. Ta przestrzenna aranżacja powoduje asymetryczny
charakter fasady.
Całości
dopełniają bogate zdobienia okien i mansardowy dach z owalnymi lukarnami.
Wkrótce po wystawieniu kamienicy, w pierwszych latach XX wieku, nieruchomość przeszła w ręce Alfreda Gehliga, syna Adolfa Gehliga. Od 1892 roku Alfred Gehlig był prokurentem firmy handlowej ojca, występującej pod szyldem "Karol Wilhelm Gehlig".
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1904.
Rodzina
Gehligów pochodziła z Rawicza. Do regionu łódzkiego pierwszy przybył Carl Wilhelm,
który zatrudnił się jako księgowy w fabryce włókienniczej F. Schloessera w
Ozorkowie. W 1842 roku przy ulicy Piotrkowskiej otworzył własny sklep z
towarami kolonialnymi i farbami. Był bardzo zdolnym kupcem i wkrótce dorobił
się wielu nieruchomości oraz otworzył filię przedsiębiorstwa w lokalu przy
ulicy Ogrodowej 15 i 12, a od 1908 roku także przy ulicy Przejazd 15 (obecnie
Tuwima).
W 1852 roku Wilhelm Gehlig zaprosił do siebie bratanka, Adolfa Traugotta, który
pomagał mu w prowadzeniu firmy.
"Czas", kalendarz na rok 1900.
Carl
Wilhelm Gehlig miał sporo tych bratanków, wymienię ich, ponieważ będą się
pojawiali w dalszej części historii o rodzinie Gehligów. Byli to:
-
Otto Gehlig (architekt w Łodzi, przeczytaj TUTAJ)
-
Reinhold Gehlig (fabrykant sukna w Rawiczu)
-
Robert Gehlig (mieszkał w Dreźnie)
-
Juliusz Herman Gehlig
-
Henryk Wilhelm Ryszard Gehlig
…
i wspomniany już Adolf Traugott.
Carl
Wilhelm Gehlig angażował się w różnorakie przedsiębiorstwa i przedsięwzięcia,
był między innymi jednym z inicjatorów założenia Banku Handlowego w Łodzi.
Działał w Towarzystwie Kredytowym Miasta Łodzi i Zgromadzeniu Giełdowym. W 1901
roku zainwestował w firmę „Gehlig, Wachenheim i Spółka”, która prowadziła skład
nafty przy ulicy Przejazd 72 (obecnie ulica Tuwima).
W 1867 roku do wuja
przyjechali z Rawicza dwaj bracia Adolfa – Juliusz Herman, który właśnie
ukończył szkołę średnią i Henryk Wilhelm Ryszard. Obaj szybko przyjęli
obywatelstwo rosyjskie.
Rozwój, rok 1907.
Herman Gehlig Ryszard Gehlig
W
1869 roku na sprzedaż został wystawiony drewniany browar Antoniego Baucha przy
ulicy Ogrodowej, jednakże nie kupili go Herman i Ryszard, lecz Adolf, który
wyłożył 37 tysięcy rubli.
Młodzi
przedsiębiorcy Herman i Ryszard założyli firmę pod nazwą „Bracia Gehlig” i
odkupili od Adolfa browar, ale dopiero w 1881 roku za kwotę 116 tysięcy rubli,
jednak 70 tysięcy z tej kwoty brat pozwolił im spłacić później (zrobili to
dopiero w 1892 roku).
Adolf miał wtedy 19 tysięcy rubli długu – być może to
zmusiło go do sprzedaży zakładu braciom, tym bardziej, że do nich należała
firma piwowarska. To oni prowadzili zakład, natomiast Adolf był właścicielem
nieruchomości i pobierał od Hermana i Ryszarda opłatę za korzystanie z niej.
"Łodzianin", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1897.
"Lodzer Zeitung", 1899.
"Rozwój", rok 1911.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1901.
"Lodzer Zeitung", 1899.
"Rozwój", rok 1911.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1901.
Rok 1889. Wjazd na podwórko browaru Braci Gehlig, widok od strony ulicy Ogrodowej. Kantor i dom mieszkalny.
Wówczas
był to już trzypiętrowy browar z trzypiętrową słodownią, dwupiętrowym
spichlerzem i szeregiem zabudowań gospodarczych. Poza tym Herman i Ryszard
dokupowali kolejne działki. Wiele wskazuje na to, że duży wpływ na działanie
spółki mieli Adolf Gehlig i Albert Starke, prawdopodobnie z racji swoich
wkładów finansowych.
Rok 1889, niegdyś ulica Ogrodowa 7/13, dziś na jego miejscu rośnie Park Staromiejski; widok od strony
dzisiejszej ulicy Zachodniej
Browar
modernizowano i powiększano. Od kwietnia 1896 roku rozpoczęła się budowa
dodatkowych trzech budynków, a trzy lata później powstała jeszcze parterowa przybudówka.
Wciąż inwestowano w nieruchomości.
Rodzina
Gehlingów była aktywna nie tylko na polu gospodarczym, browar regularnie
przekazywał datki oraz piwo dla potrzebujących, a w 1895 roku Ryszard Gehling
został nawet wiceprezesem Łódzkiego Męskiego Towarzystwa Śpiewaczego.
Pod
koniec XIX wieku zakład zatrudniał około 130 robotników, jednak już w 1900 roku
pracowało mniej niż 100 osób i taka liczba załogi utrzymywała się przez kolejne
lata. W połowie lat 90. XIX wieku produkcja sięgała nawet 376 tysięcy wiader
(ok. 46 tysięcy hl) i był to najlepszy wynik w historii browaru.
"Rozwój", rok 1902.
Lata
1910-1930. Browar parowy "Bracia Gehlig" w Łodzi. Kotłownia i maszynownia.
Foto Piotrowski Nowy Rynek
Zakład
zatrudniał własnego lekarza – doktora Erlama oraz utrzymywał pokój szpitalny z
dwoma łóżkami dla chorych. Przedsiębiorstwo dysponowało między innymi dwiema
maszynami parowymi o mocy 20 KM, dwoma kotłami parowymi, dwiema kadziami
zaciernymi na 400 i 145 wiader (odpowiednio 49,3 i 18 hl). Browarem kierował
Włodzimierz Baum.
Lata
1910-1930. Browar parowy "Bracia Gehlig". Pomieszczenie
warzelni.
Foto Piotrowski Nowy Rynek
W
1902 roku oferta browaru Barci Gehlig zawierała piwo: marcowe jasne, marcowe
ciemne, bawarskie oraz Łódzkie Pilzneńskie. Piwowarem w zakładzie był Iwan
Winsch, natomiast firmą zarządzał od 1900 roku Feliks Rosner, który wcześniej
pracował w browarze przy ulicy Średniej (browar Anstadtów, obecnie ulica
Pomorska).
Spis wystawców i okazów wystawy higieniczno-spożywczej w Łodzi, rok 1903.
Spis wystawców i okazów wystawy higieniczno-spożywczej w Łodzi, rok 1903.
Do
1905 roku powiększyła się liczba sklepów, w których można było zakupić piwo od
Braci Gehlig. Takich miejsc było już wtedy w Łodzi 18.
"Rozwój", rok 1905.
Bracia
Gehlig zauważyli, jak dobrze sprawdził się pomysł własnego ogrodu Anstadtów i
zaczęli myśleć o czymś podobnym. W latach 90. zakupili od Karola Kina i Teofila
Staszica działki u zbiegu ulic Srebrzyńskiej i Letniej (obecnie ulica Wapienna)
za 9,5 tysiąca rubli. Wkrótce stanęła tam restauracja, otoczona ogrodem.
Niedługo potem dokupiono sąsiednią posesję. Ogród spacerowy braci Ghelig został
otwarty na przełomie maja i czerwca 1899 roku. Bez wątpienia miała to być
konkurencja dla Helenowa, zwłaszcza że skopiowano pomysł Anstadtów, organizując
niedzielne koncerty i inne atrakcje.
Łodzianie cieszyli się, że w mieście pojawiło się nowe miejsce gdzie można wypocząć. W parku mieściła się spora sala, często wynajmowana na prywatne imprezy. Serwowano piwo, wódkę i wino oraz ciepłe posiłki. W restauracji (drugiej klasy) można było zjeść obiad za 45 kopiejek, co było kwotą znaczną, ale nie nieosiągalną. Podawano także przekąski, kawę, słodycze.
"Rozwój", rok 1903.
Pocztówka z przełomu wieków XIX/XX przedstawiająca ogród i restaurację Braci Gehlig (FotoPolska).
Łodzianie cieszyli się, że w mieście pojawiło się nowe miejsce gdzie można wypocząć. W parku mieściła się spora sala, często wynajmowana na prywatne imprezy. Serwowano piwo, wódkę i wino oraz ciepłe posiłki. W restauracji (drugiej klasy) można było zjeść obiad za 45 kopiejek, co było kwotą znaczną, ale nie nieosiągalną. Podawano także przekąski, kawę, słodycze.
Restauracją
zarządzał Jan Przybylski, później K. Wysocki i H. L. Szubert. Odbywały się tam koncerty, także
muzyki amatorskiej. Bilety wstępu nie były drogie – kosztowały 15 kopiejek dla
osoby dorosłej i 5 dla dziecka.
"Rozwój", rok 1907.
"Rozwój", rok 1910.
"Rozwój", rok 1910.
"Rozwój", rok 1910.
"Rozwój", rok 1910.
"Rozwój", rok 1911.
"Rozwój", rok 1911.
Pocztówka z przełomu wieków XIX/XX przedstawiąjca Helenów
– park należący do innych browarników, Anstadtów (czytaj TUTAJ)
Firma
braci Gehlig nie odniosła jednak takiego sukcesu jak browar Sukcesorów K.
Anstadta. Kłopoty zaczęły się już w 1900 roku, gdy zbankrutowało nie tylko
przedsiębiorstwo budowlane Otto Gehliga, ale również firma Carla, istniejąca od
59 lat.
Wszystko
wskazuje na to, że członkowie rodziny próbowali wspierać się nawzajem
finansowo. W 1900 roku Ryszard i Herman Gehlig byli właścicielami ośmiu
posesji, pod które zaciągali kolejne, wielkie kredyty. W 1903 roku przymusowo
zlicytowano jedną z działek, co zapowiadało rychły upadek firmy.
Wielki
cios dla przedsiębiorstwa nadszedł jednak nieoczekiwanie. 28 marca 1905 roku
zmarł Ryszard Gehlig. Swoją część browaru zapisał bratu, a pozostały spadek
przekazał reszcie rodziny. Był to raczej pusty gest, zważywszy, ze zadłużenie
zmarłego ponad dwukrotnie przewyższało jego majątek. Praktycznie wszystkie
nieruchomości były zadłużone, zwłaszcza posesja, na której znajdował się
browar. Wierzycieli było ponad 30, a hipoteka długów wynosiła w sumie ok. 1,2
mln rubli.
"Goniec Łódzki", rok 1905.
Lata 1910-1930. Browar parowy "Bracia Gehlig", widok na podwórze. Stajnie i słodownie.
Foto Piotrowski Nowy Rynek
Kolejnym
problemem zakładu był strajk, który wybuchł w browarze 16 marca 1906 roku.
Pracownicy żądali podwyżek i poprawy warunków pracy. Nie wiadomo, jak
zakończyły się rozmowy z zarządem firmy.
Warunki pracy nie różniły się znacząco
od tych w innych browarach, tak samo jak płace. Dzień pracy trwał od godziny
6.00 do 19.30 z przerwami na posiłki, łącznie więc pracowano 11,5 godziny
dziennie. Strajk był jednak kolejnym ciosem dla przedsiębiorstwa, które
notorycznie zalegało ze spłacaniem rat. W lipcu 1907 roku chciano ratować
sytuację, próbując przekształcić browar w przedsiębiorstwo akcyjne, jednak
plany te nie doszły do skutku.
"Łodzianin", kalendarz informacyjno-adresowy na rok 1893.
Lata
1910-1930. Browar parowy"Bracia Gehlig". Oddział do
ściągania piwa w antałki.
Foto Piotrowski Nowy Rynek
Lata
1910-1930. Browar parowy "Bracia Gehlig". Pomieszczenie
do mycia butelek.
Foto Piotrowski Nowy Rynek
Zakład
został kupiony przez Bank Handlowy w Łodzi za 157,5 tysiąca rubli. Oczywiście
nowy właściciel przejął długi i zobowiązał się je spłacać, jednakże sam często
zalegał z ratami. Zaraz po wygranej licytacji bank wydzierżawił browar
Konradowi Reinhardtowi. Umowę podpisano na trzy lata. Nowy gospodarz zredukował
zatrudnienie do 60 robotników. W 1910 roku w ofercie pojawiło się też większe
zróżnicowanie cenowe. Wiadro (12,3 l) najsłabszego jakościowo piwa sprzedawano
już za 80 kopiejek, podczas gdy przez ostatnie lata wartość piwa z browaru przy
ulicy Ogrodowej nie spadała poniżej 1 rubla. Było to chyba słuszne posunięcie,
gdyż statystyka produkcji i sprzedaży pokazywała, że najlepszym popytem
cieszyło się najtańsze piwo, o czym zresztą mogli się przekonać wszyscy
właściciele browarów łódzkiego regionu w tym czasie.
W
pierwszych latach XX wieku produkcja browaru utrzymywała się na bardzo wysokim
poziomie. Po znacznym obniżeniu cen w latach 1903-1905 podwyższono ją, by
później utrzymywać na stałej wysokości. Browar nie miał kłopotów z produkcją i
sprzedażą. Wydaje się, że największym problemem firmy były chybione inwestycje
i ogromne kwoty zaciąganych kredytów. Nowoczesny browar już pod koniec XIX
wieku miał ogromne moce produkcyjne. Mimo to zaciągano kolejne pożyczki i
zalegano ze spłatami.
Prawdopodobne jest, że upadek wszystkich interesów
rodziny Gehligów na początku XX wieku był ze sobą powiązany – krewni pożyczali sobie
nawzajem pieniądze, co jeszcze bardziej pogarszało sytuację. Konrad Reinhardt
próbował ratować browar, ale potężne kredyty, ciążące na właścicielu, czyli
Banku Handlowym, znacząco to utrudniały.
Lata
1910-1930. Browar parowy "Bracia Gehlig". Maszynownia.
Foto Piotrowski Nowy Rynek
Potem
nadeszła I wojna światowa, która nie oszczędziła zakładów przy ulicy Ogrodowej –
już 6 grudnia 1914 roku spadły na niego trzy niemieckie pociski: pierwszy
uderzył w pomieszczenie z młynem do słodu (zniszczył dach i podłogi), drugi w
budynek z kadziami fermentacyjnymi (uszkodził kadzie i rury chłodnicze), a
trzeci w drzwi budynku gospodarczego. Wybuch spowodował też rozbicie 800 szyb,
uszkodzenie ścian i zerwanie sieci elektrycznej. Oczywiście odszkodowań nie
wypłacono. Straty oszacowano na tysiące rubli. Kolejnym problemem były dotkliwe
rekwizycje, przeprowadzone przez Niemców w latach 1916-1917. Browar ledwo się
utrzymywał.
W czerwcu 1918 roku właściciel zrezygnował z usług Konrada Reinhatdta,
który zarządzał zakładem. Rok później bank sprzedał całą posesję po Gehligach
firmie „Fajwel Trubowicz i Spółka”, którą prowadzili Fajwel Trubowicz i Debora
Rudzka. Przedsiębiorstwo to zawiązano w 1918 roku na pięć lat. Po zakupie
browaru spółka produkowała piwo i prowadziła niewielki sklep. W 1920 roku
zakład przyniósł roczny dochód w wysokości 90,9 tysięcy marek polskich.
Lodownia dawała kolejne 25 tysięcy, ponadto kontrakt zawarty z Zarządem
Budownictwa Wojskowego na wynajem: stajni, kuźni, warsztatu stolarskiego,
placów i pomieszczenia dla 120 osób przynosił ponad 40 tysięcy marek polskich
rocznie. Nieruchomości po Banku Handlowym były jednak mocno zadłużone jeszcze
przez Gehligów. Mimo to Trunbowicz wystąpił do Towarzystwa Kredytowego Miasta
Łodzi o kolejną pożyczkę. Łącznie jego należności wobec Towarzystwa Kredytowego
wyceniono w 1926 roku na 21,4 tysiące złotych.
Lata
1910-1930. Browar parowy "Bracia Gehlig". Posiedzenie
zarządu.
Foto Piotrowski Nowy Rynek
Browar
zaprzestał produkcji jeszcze w latach 20., a firma „Fajwel Trubowicz i Spółka”
prowadziła przy ulicy Ogrodowej sklep oraz wynajmowała lokale.
W
1936 roku jej właściciel zgodził się na poszerzenie ulicy Zachodniej kosztem
części jego posesji. W latach 30. podwórze dawnego browaru było otwarte i
udostępnione dla handlu – budynki przemysłowe zaadaptowano na sklepy i lokale
usługowe.
Wnętrze handlowe na terenie dawnego podwórza browaru Braci Gehling.
Trubowicz
spłacał długi aż do wybuchu II wojny światowej, podczas której zabudowania po
dawnym browarze zostały zrównane z ziemią.
Lata 1960-1970. Park Staromiejski, teren dawnego browaru Braci Gehlig.
Jedynym
śladem po zakładzie są zasypane piwnice, które obecnie znajdują się na terenie
parku Staromiejskiego.
Park Staromiejski dzisiaj.
Bardzo
lubię ten park, ale oddaliliśmy się trochę od ulicy Piotrkowskiej.
Wracamy pod kamienicę nr 31.
Pod
koniec pierwszej dekady XX wieku, w związku z ogłoszeniem upadłości rodzinnego
browaru Gehligów przy ulicy Ogrodowej, posesję przy Piotrkowskiej 31 kupiło
małżeństwo Estery-Szury i Sendera (Aleksandra) Dyszkin.
Małżeństwo Dyszkinów
posiadało sklep z wędlinami koszernymi - znany ze znakomitych wyrobów. Znajdował
się przy Piotrkowskiej 25. Można było tu skosztować wyrobów sprowadzanych przez
firmę Dyszkina. Sklep był połączony z restauracją w podwórzu.
"Czas", kalendarz adresowo-informacyjny na rok 1901.
Przy Piotrkowskiej 31 znajdowała się Synagoga Arona Kona - prywatny dom modlitwy. Został założony w 1891 roku z inicjatywy Arona Kona, Chaima Wintera i Symchy Uberbauma. Dom modlitwy został przeniesiony z lokalu przy ulicy Piotrkowskiej 33. Podczas II wojny światowej hitlerowcy zdewastowali synagogę.
Kamienica przy Piotrkowska
31 na „refotografii” Stefana Brajtera:
http://refotografie.blogspot.com/2010/03/piotrkowska-31.html
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.
Przy Piotrkowskiej 31 miał swoją siedzibę salon sztuki organizujący wystawy malarstwa i rzeźby, wystawiali tu także artyści związani z Łodzią, między innymi Samuel Hirszberg, Leopold Pilichowski czy Maurycy Trębacz, zajmowano się tu także sprzedażą dzieł sztuki.
"Rozwój", rok 1900.
"Rozwój", rok 1900.
"Rozwój", rok 1900.
Przez ponad 30 lat pod numerem 31 znajdował się sklep z wyrobami ze znanej fabryki porcelany w Ćmielowie:
"Czas", kalendarz na rok 1905.
"Rozwój", rok 1907.
"Rozwój", rok 1909.
"Lodzer Informations und Hause Kelender", 1913.
"Głos Poranny", rok 1931.
"Głos Poranny", rok 1931.
"Głos Poranny", rok 1932.
"Głos Poranny", rok 1932.
"Głos Poranny", rok 1932.
Prowadził tu hurtownię i sprzedaż detaliczną artykułów papierniczych i piśmiennych A. U. Luksenberg.
"Lodzer Informations und Hause Kelender", 1920.
Przez wiele lat przy Piotrkowskiej 31 znajdował się znany nie tylko hurtownikom, ale i zamożnym łodziankom skład futer A. Bromberga.
"Czas", kalendarz na rok 1912.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy na rok 1913.
Lodzer Informations und Hause Kelender, 1920.
"Głos Kupiectwa", rok 1927.
"Głos Kupiectwa", rok 1927.
"Głos Kupiectwa", rok 1929.
"Głos Poranny", rok 1930.
Od początku XX wieku działała tu, jedna z pierwszych w Łodzi, wyposażona w nowoczesny sprzęt , lecznica stomatologicza.
"Rozwój", rok 1900.
"Republika", rok 1923.
Kalendarz informacyjno-adresowy na rok 1923.
Kalendarz informacyjno-adresowy na rok 1923.
"Ilustrowana Republika", rok 1926.
"Ilustrowana Republika", rok 1926.
"Ilustrowana Republika", rok 1926.
"Ilustrowana Republika", rok 1926.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1931.
"Głos Poranny", rok 1933.
"Głos Poranny", rok 1933.
Głos Poranny", rok 1938.
Księga adresowa m. Łodzi i województwa łódzkiego 1937-1939.
Po II wojnie światowej:
Książka adresowa m. Łodzi, rok 1947.
"Dziennik Łódzki", rok 1947.
"Dziennik Łódzki", rok 1947.
"Dziennik Łódzki", rok 1947.
"Dziennik Łódzki", rok 1947.
Właścicielem Galerii jest Piotr Uznański, historyk sztuki, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Współtwórca i współwłaściciel domu aukcyjnego Rynek Sztuki (w latach 1991-94 prezes zarządu). W latach 1992-2002 właściciel Galerii Linia w Łodzi. W latach 1987 - 2006 wiceprezes i prezes łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki.
Galeria jest członkiem Stowarzyszenia Antykwariuszy i Marszandów Polskich (SAiMP) oraz Confederation Internationale des Negociants en Oeuvres d Art (CINOA).
Galeria
Piotra Uznańskiego
ul. Piotrkowska 31
Czynna pon.-pt. 10-18, sob.10-15
Telefony:
42 630 71 13
42 632 44 74
603 891 421
gpu@gpu.com.pl
ul. Piotrkowska 31
Czynna pon.-pt. 10-18, sob.10-15
Telefony:
42 630 71 13
42 632 44 74
603 891 421
gpu@gpu.com.pl
Źródła:
Michał
Domińczak, Artur Zaguła. Typologia łódzkiej kamienicy.
Marcin
Jakub Szymański. Browary Łodzi i regionu. Historia i współczesność.
Fot.
archiwalne:
Zbiory
Archiwum Państwowego w Łodzi, Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Józefa Piłsudskiego w Łodzi, Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego.
Fot.
współczesne Monika Czechowicz
Znany w protoplasta rodu Grohmanów o imieniu Traugott, od którego zaczyna się łódzka linia fabrykantów Grohmanów. W tym artykule zostaje wymieniony bratanek Reinholda Gehliga - o imieniu Adolf i nazwisku Traugott.
OdpowiedzUsuńCzy możliwe, że Traugott jest i imieniem i nazwiskiem, czy to jest jakaś pomyłka?
-bratanek Wilhelma, dwojga imion: Adolf Traugott Gehlig :) A historię Traugotta Grohmanna (pisanego jeszcze przez dwa "n", dopiero późniejsze pokolenia zrezygnowały z tej pisowni) oraz jego rodziny, syna Ludwika i wnuków - również można znaleźć w baedekerze. Pozdrawiam!
Usuń