Początkowo
(w 1948 roku) kawiarnię założyły dwie warszawianki: Kwiatkowska i
Pomirska. W połowie lat 50. przejęli ją Stefania i Bolesław
Bruździńscy, którzy prowadzili lokal aż do śmierci Stefanii w
1974 roku.
Lokal
był bardzo niewielki - wyposażony skromnie; kilka stolików,
drewniana lada w kształcie litery "L", gablotka z
ciastkami, kilka prostych drewnianych wieszaków i... zegar z kukułką.
Nie
podawano tu alkoholu - była kawa, ciasta domowej roboty (często
pieczone przez właścicielkę i jej znajome) oraz napoje. Lokal
zamykał się stosunkowo wcześnie, ok. północy.
Stefania
Bruździńska, właścicielka - dbała o klimat miejsca, była osobą
żywą, czujną i... selektywną wobec gości. Istnieją opowieści,
że czasem osoba, która według niej nie pasowała do miejsca - nie
była obsługiwana 😊
"Honoratka"
była znanym miejscem spotkań łódzkiej bohemy, przede wszystkim
związanej ze szkołą filmową (dzisiejsza PWSFTViT im. Leona
Schillera), z twórcami filmowymi, aktorami, reżyserami,
scenarzystami. Wśród bywalców "Honoratki" wymieniani są
m.in.: Roman Polański, Zbigniew Cybulski, Jerzy Hoffman, Daniel
Olbrychski, Jerzy Skolimowski.
(źródło fotografii: Kultowe miejsce w Łodzi, które odchodzi w zapomnienie: historia kawiarni „Honoratka” - ilodz.com)
Kawiarnia
pojawiała się w filmach lub pełniła rolę scenografii: m.in. w
"Stawce większej niż życie", "Kaloszach szczęścia"
i "Ich dzień powszedni".Po
śmierci pani Stefanii w 1974 roku lokal został upaństwowiony.
Nastąpił upadek lokalu, zanikała dawna atmosfera...
Pomimo,
że lokal już nie istnieje, pamięć o "Honoratce" jest
silna: 23 maja 2012 roku odsłonięto tablicę pamiątkową na
budynku przy Moniuszki 2, zaprojektowaną przez Mariana Koniecznego.
Inicjatorami byli Leopold Rene Nowak, Muzeum Kinematografii i Urząd
Miasta Łodzi.
Powstał
też film "Czarodzieje Honoratki", który przypomina
wspomnienia ludzi kultury związanych z tym miejscem.
oraz stron:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz