marznie pomnik pana Tuwima,
a szczególnie trzewiki ze spiżu.
- Lepiej byłoby mieć ławkę w Paryżu,
tam jest ponoć trochę lepszy klimat.
Gdyby ktoś mi tu przyniósł pled w kratę
i w termosie gorącą herbatę,
tobym może do wiosny wytrzymał.
Bo na wiosnę zjawią się tu poetki
(jest ich teraz w Polsce ze trzy setki),
one do mnie, ja się do nich przytulę
i już będzie dobrze w każdym szczególe.
Joanna Papuzińska. Limeryki i inne łódzkie wierszyki.
Tuwim ma żelazne nerwy a poczeka i do wiosny, można przyjdzie wnet Zdanowska i odśpiewa wiesz miłosny ? (-:
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń