Orkiestra Mandolinistów Edwarda Ciukszy
Powstałe w 1921 roku Towarzystwo Mandolinowe „Kaskada” było początkowo orkiestrą złożoną z amatorów-pasjonatów. Siedem lat później, w 1928 roku, zespół rozpoczął współpracę z Radiem Wilno. Ciuksza prowadził tam audycję pt. Wieczorynka, w której przeplatał własne opowieści utworami granymi przez swoją orkiestrę. „Kaskada” znikła z anteny na czas niemieckiej okupacji miasta, powracając w 1944 roku, po wkroczeniu Armii Czerwonej. 14 lutego 1945 roku zespół wykonał swój tysięczny koncert radiowy.W kwietniu1945 roku, z powodu wysiedleń ludności polskiej, orkiestra musiała opuścić Wilno. 16 kwietnia zagrała swój pożegnalny (1029-ty) koncert. Cała orkiestra wyruszyła pociągiem do Krakowa. 23 lub 24 kwietnia 1945 skład zatrzymał
się na stacji Łódź Kaliska. Muzycy
spotkali tam znajomego małżeństwa Ciukszów – pianistę Stanisława Szpinalskiego,
współpracującego wówczas z Rozgłośnią Polskiego Radia w Łodzi. Za jego sugestią postanowili osiedlić się w Łodzi.
Stanisław Szpinalski (1901-1957) - polski pianista i pedagog, laureat II nagrody na I Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina.
Cały zespół zamieszkał w opuszczonym przez wojsko baraku w Tuszynie-Lesie. 1 maja 1945 roku, Łódzka
Orkiestra Mandolinistów zainaugurowała swoją działalność koncertem podczas
uroczystości otwarcia nowego studia Radio Łódź
przy al. Tadeusza Kościuszki 40. Jej występ poprzedził felieton odczytany przez Aleksandra Zelwerowicza.
Od koncertu w dniu 20 października 1949
roku zaczęli występować jako Orkiestra Mandolinistów pod dyrekcją Edwarda
Ciukszy. 1 stycznia1950 roku muzycy
podpisali z Polskim Radiem umowę o pracę. Stali się w
ten sposób pierwszą łódzką etatową orkiestrą radiową.
Skoczna polka w wykonaniu Orkiestry Edwarda Ciukszy do wysłuchania TUTAJ
W 1954 roku Edward Ciuksza uzyskał dyplom Państwowej Wyższej szkoły Muzycznej w Katowicach.Orkiestra wykorzystywała instrumenty takie jak akordeon, czelesta, ksylofon, wibrafon, cytra, gitara hawajska, gitara elektryczna, oraz elektronium. Wykonywała głównie aranżacje melodii polskich, ukraińskich, litewskich, włoskich, hiszpańskich i hawajskich. Brała również na warsztat arie operetkowe oraz transkrypcje muzyki poważnej. Z członków orkiestry utworzono Zespół Domrowy Muzyki Dawnej, który wykonywał utwory polskich kompozytorów.
"Dziennik Łódzki", rok 1969.
Z Orkiestrą Mandolinistów Edwarda
Ciukszy nagrywali tacy śpiewacy i piosenkarze jak Teresa Żylis-Gara, Krystyna Nyc-Wronko, Rena Rolska, Tadeusz Woźniakowski, Zofia i Zbigniew Framerowie oraz Halina Riabinowska-Sonnenburg.
"Łódzka niedziela", śpiewa Halina Riabinowska-Sonnenburg
Muzyka: Zdzisław Pucek
Słowa: Kazimierz Drobik
Piosenka została wyróżniona nagrodą w konkursie na piosenkę łódzką w 1976 roku. Halina Riabinowska-Sonnenburg rozpoczęła karierę wokalną w Łodzi z Orkiestrą Mandolinistów pod dyrekcją Edwarda Ciukszy.
Pierwszą kobietą w zespole Ciukszy była Zofia
Pychyńska grająca na ksylofonie i wibrafonie. Później do orkiestry dołączyła
Wanda Torzówna grająca na cytrze.
"Dziennik Łódzki", rok 1968.
Orkiestra Mandolinistów Edwarda Ciukszy
cieszyła dużą popularnością. Działała nieprzerwanie w Radiu Łódź do roku 1971, przy czym w kwietniu 1954 roku
muzycy stracili etaty
i odzyskali je dopiero w styczniu 1957. W 1971 orkiestra została rozwiązana.
W archiwum Radia Łódź zachowało się 7
tysięcy nagrań tego zespołu. Polskie Radio
wydało w 2007 roku w serii Archiwum Polskiego Radia dwupłytowy album z nagraniami
instrumentalnymi Orkiestry, zatytułowany "Z
Archiwum Polskiego Radia vol. 03 - Edward Ciuksza".
Nagrania Orkiestry pojawiły się również
w filmie Rewers (2009) w reżyserii Borysa Lankosza oraz w dokumencie Z miasta Łodzi (1968) w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego:
Z miasta Łodzi, film z 1968 roku.
Źródło: YouTube.pl
"Dziennik Łódzki", rok 1970.
Edward Ciuksza zmarł w Łodzi 24 lutego 1970 roku.
źródła:
Encyklopedia muzyczna PWM (Polish
Edition).
Historia Radia Łódź.
YouTube.pl
Historia Radia Łódź.
YouTube.pl
O Rany! W okresie przedtelewizyjnym słuchało się radia gdzie Ciukasz ze swoimi mandolinistami grali do upojenia... ale wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję