niedziela, 17 stycznia 2016

WIELKA INAUGURACJA TEATRU WIELKIEGO, czyli inwestycja Fryderyka Sellina.


W 1901 roku w Łodzi była już na ukończeniu budowa Teatru Wiekiego przy ulicy Konstantynowskiej 14/16 (dzisiejsza ulica Legionów). Okazały gmach, zaprojektowany przez architekta Adolfa Zeligsona, a budowany kosztem popularnego na gruncie łódzkim cukiernika i zarazem przedsiębiorcy teatralnego Fryderyka Sellina, odpowiadał ambicjom mieszkańców wielkiego ośrodka przemysłowego. Pod budowę gmachu teatru Fryderyk Sellin przeznaczył własną parcelę (ulica Konstatntynowska, dzisiaj Legionów).

"Führer durch Łódź", 1898.

Budynek obliczony na 1250 miejsc otrzymał elektryczne oświetlenie, centralne ogrzewanie, a na lato wentylację. Obszerna scena, wyposażona w odpowiednie urządzenia techniczne, stwarzała możliwość wystawiania wielkich widowisk. Miłośnicy teatru z napięciem śledzili postęp robót na budowie. Osoby, które miały możność zajrzenia do wnętrza gmachu teatralnego, opowiadały z entuzjazmem o wspaniałym wystroju sceny i widowni, chociaż wnikliwsi obserwatorzy dostrzegali „niewyszukany gust” oraz „dorywczą robotę” w wykończeniu. Na usterkach zaważył zapewne pośpiech, gdyż zakończenie budowy przewidziano na wrzesień.
Otwarcie nowej sceny w Łodzi zapowiedziano na dzień 28 września. W atmosferze nerwowego oczekiwania upłynęły dni przed inauguracją. Z uwagi na nader uroczysty charakter pierwszego przedstawienia miejscowy „Rozwój” przypominał:                
Proszeni jesteśmy o zaznaczenie, że na pierwsze przedstawienie w teatrze polskim dnia 28 b.m pożądany jest strój balowy lub wieczorowy, obowiązujący w lożach i pierwszych dziesięciu rzędach krzeseł”.

Fryderyk Sellin

W przeddzień otwarcia teatru na ulicach Łodzi pojawiły się afisze informujące o szczegółach pierwszego spektaklu w Teatrze Wielkim.

Na liście zaproszonych gości na otwarcie teatru Sellina na pierwszym miejscu znaleźli się Henryk Sienkiewicz i Henryk Siemiradzki. Niemal wszystkie krajowe dzienniki przysłały do Łodzi na ten czas swych przedstawicieli. Dziennikarze warszawscy podkreślali zasługi kupca Antoniego Stamirowskiego i przemysłowca Maurycego Poznańskiego poniesione dla rozwoju łódzkiego teatru.
W dniu otwarcia Teatru Wielkiego miasto od rana przybrało odświętny wygląd. Około godziny jedenastej wagonem specjalnym przybyli do Łodzi goście z Warszawy. Zgromadzone przed dworcem kolejowym tłumy spotkał jednak zawód, nie miały one bowiem możności powitania Sienkiewicza. 


Znakomity pisarz, chcąc uniknąć owacji, opuścił peron stacyjny bocznym wyjściem, przy którym oczekiwała na niego kareta barona Juliusza Heinzla.


W południe w pomieszczeniach restauracji Antoniego Stępkowskiego przy ulicy Piotrkowskiej 74 wydane zostało uroczyste śniadanie na cześć pisarza. 

"Rozwój", rok 1900.

Następnie Sienkiewicz wraz z Siemirackim zwiedzał zakłady scheiblerowskie i szpital fabryczny św. Anny przy ulicy Przędzalnianej (obecnie szpital im. K. Jonschera). 
Czytaj w baedekerze:

Szpital fabryczny św. Anny u zbiegu ulicy Przędzalnianej i Milionowej (widok współczesny)
Przeczytaj w baedekerze:

Z kolei wdowa po założycielu fabryki Anna Scheiblerowa, podejmowała znakomitych gości w swoim pałacu przy Wodnym Rynku (plac Zwycięstwa). Orkiestra fabryczna odegrała marsza, wyjątki z „Halki” Stanisława Moniuszki, a podczas toastu na cześć gości – tak zwaną  fanfarę.

Pałac rodziny Scheiblerów przy Wodnym Rynku (dzisiaj plac Zwycięstwa, widok współczesny)

Przed wieczorem Sienkiewicz i Siemiradzki zwiedzali zakłady I.K. Poznańskiego przy ulicy Ogrodowej, gdzie również zgotowano im owacyjne powitanie. Podczas odwiedzin fabryki przybyłym towarzyszyli synowie zmarłego przed rokiem założyciela przedsiębiorstwa: Maurycy, Karol i Ignacy Poznańscy. 

Zakłady I.K. Poznańskiego przy ulicy Ogrodowej (widok współczesny)

Następnie Sienkiewicz fotografował się w znanym zakładzie Bronisława Wilkoszewskiego.

Przeczytaj w baedekerze:

Przedstawiciele łódzkiego Towarzystwa Śpiewaczego „Lutnia” obdarowali pisarza dyplomem członka honorowego. Dyplom przygotowany przez artystę malarza Wacława Przybylskiego, ozdobiony był kwiatami, alegoryczną postacią anioła i napisem:
Mistrzowi słowa polskiego Henrykowi Sienkiewiczowi – wielbiciele pieśni rodzimej”.
Przeczytaj w baedekerze:

W godzinach wieczornych tłumy ludzi wypełniły ulicę wiodącą do Teatru Wielkiego i plac przed nim. Przejeżdżający w otwartym powozie Sienkiewicz pozdrawiany był entuzjastycznie.
Przed rozpoczęciem widowiska w obszernym foyer Teatru Wielkiego odbyło się spotkanie, w którym wzięli udział znamienitsi przedstawiciele łódzkiego społeczeństwa z Maurycym Poznańskim, Antonim Stamirowskim, Włodzimierzem Wyganowskim, Aleksandrem Mogilnickim i Stanisławem Silbersteinem na czele. Nie obyło się przy tym bez przykrej niespodzianki, gdyż w pewnej chwili w całym budynku zgasło światło. Pomimo oględzin instalacji przez fachowców i uprzednio poprowadzonych prób urządzenie prądotwórcze w ostatniej chwili zawiodło i nie zapewniło oświetlenia.

„Z powodu tego niespodziewanego wypadku panie przybyłe w balowych toaletach zmuszone były tymczasem schronić się w lokalu restauracyjnym lub błąkać się po ciemnych korytarzach. Po godzinie ósmej sytuacja stała się fatalna. Mistrz Sienkiewicz już przybył, a tu nie można zacząć przedstawienia” –
pisał nazajutrz „Rozwój”. Światło na szczęście wkrótce naprawiono i około godziny dziewiątej wieczorem Sienkiewicz z Siemiradzkim zajęli miejsce w loży honorowej na pierwszym piętrze.

"Rozwój", rok 1902.

Inauguracyjny wieczór teatralny zapoczątkował prolog sceniczny Stanisława Kozłowskiego „Symbolista”, następnie wystawiono krotochwilę Józefa Blizińskiego „Marcowy kawaler”, jednoaktową komedię Aleksandra Fredry „Pan Benet” i wreszcie V akt baśni dramatycznej Lucjana Rydla „Zaczarowane koło”. Przedstawienie było nieco przydługie, ale zajmowało widzów do końca, dzięki nie tylko trafnemu doborowi utworów, ale i grze artystów, spośród których wyróżnili się Ludwik Wostrowski, Karol Kopczewski, Antoni Różański, a zwłaszcza Maria Bissen-Janowska w roli młynarki w „Zaczarowanym kole”.



„Cały teatr przedstawiał imponujący widok. Światło elektryczne łamało się w drogocennych kamieniach, stanowiących ozdoby nadobnych łodzianek. Bogate i gustowne stroje pań na tle czarnych fraków mężczyzn uwydatniały się w całej okazałości” –
relacjonował sprawozdawca „Rozwoju”. 


Po przedstawieniu, przed zapuszczeniem kurtyny, fotograf Wilkoszewski wykonał kilka zbiorowych zdjęć przy „magnezjowym świetle”. Był to końcowy oficjalny akt imprezy. Gdy Sienkiewicz powstał, z balkonów i galerii „spadł deszcz kwiatów”.
Po przedstawieniu część publiczności przeniosła się do sali balowej, gdzie odbył się uroczysty bankiet. Przyjęcie było składkowe, po 10 rubli od osoby. Wzięło w nim udział ponad 150 osób. Wzniesiono szereg toastów, wygłoszono okolicznościowe przemówienia. Dłużej przemawiali Sienkiewicz i Siemiradzki, niemałe wrażenie sprawiły również wypowiedzi Stamirowskiego i Gajewicza. Bankiet przeciągnął się do późnej nocy.
Uroczystości związane z otwarciem Teatru Wielkiego przez wiele dni były przedmiotem licznych rozmów i komentarzy. Opowiadano, ilu milionerów wzięło udział w bankiecie i ile przy tym wypito szampana…

"Rozwój", rok 1903.


"Rozwój", rok 1907.

"Rozwój", rok 1914.

Post Scriptum pierwsze:
Działalność Teatru Wielkiego przy ulicy Konstantynowskiej trwała 19 lat i zasługuje oczywiście na osobną notkę. Budynek spłonął w 1920 roku: 20 października wieczorem wycie syren fabrycznych zaalarmowało miasto. Palił się Teatr Wielki. 

"Rozwój", rok 1920.

Do pożaru przybyło kilkanaście oddziałów straży ogniowej. Akcją ratunkową kierowali osobiście komendanci straży, przemysłowcy Scheibler i Grohman.
Czytaj w baedekerze:

"Rozwój", rok 1920.


Pomimo wytężonych, wielogodzinnych zmagań strażaków z szalejącym żywiołem – teatr spłonął doszczętnie. Położenie budynku w głębi posesji obudowanej ze wszystkich stron utrudniało akcję straży pożarnej, gdyż na posesję prowadził tylko jeden wąski wjazd. Ciasne podwórko stwarzało także trudności w rozstawieniu pomp i drabin. Prasa łódzka, donosząc o tym pożarze, zwracała uwagę na skandaliczne warunki bezpieczeństwa w Teatrze Wielkim.
Pożar powstał na skutek zaprószenia ognia w rupieciarni za sceną. Straty obliczono na 50 milionów marek, gdyż oprócz budynku teatralnego spłonęły wszystkie rekwizyty, meble, garderoba i… parę tysięcy krzeseł.

Post Scriptum drugie:
Fryderyk Sellin (1831-1914) – łódzki cukiernik, kupiec i przedsiębiorca teatralny, twórca pierwszych łódzkich teatrów.
Pochodził ze spolonizowanej rodziny niemieckiej. Po odbyciu praktyki cukierniczej w Lublinie i Warszawie, jako osiemnastolatek osiadł w Łodzi i w 1853 roku otworzył kawiarnię przy ulicy Piotrkowskiej 47 w lewym narożniku ulicy Zielonej, później przeniesioną na Nowy Rynek (obecnie Plac Wolności) 8. Równocześnie w tymże 1853 roku założył na posesji przy ul. Piotrkowskiej 91 teatr letni zwany „Pod Wiatrakiem” – drugi w mieście, działający do 1858 roku.


Sellin szybko zasłynął z organizowania innych, różnorodnych przedsięwzięć kupieckich i działań na rzecz miasta. Prowadził cukiernie, kawiarnię, piekarnię i restaurację, handel win i wódek, sprowadzał sól, świece i mydło. Wybudował łazienki publiczne, utrzymywał bilard i przewozy omnibusami, był niestrudzonym organizatorem amatorskich i zawodowych przedstawień teatralnych w Łodzi. Mawiano, że imał się wszystkiego, prócz manufaktury, czyli tylko nie był właścicielem żadnej fabryki włókienniczej. Ale najbardziej zasłynął jako budowniczy teatrów.
W 1865 roku na tyłach innej swojej cukierni, która mieściła się wówczas przy ul. Konstantynowskiej (obecnie ul. Legionów) 14/16, od frontu otworzył lokal gastronomiczny, a na jej tyłach w drewnianym budynku przerobionym z dawnej wojskowej ujeżdżalni koni powołał do życia teatr Sellina, przemianowany wkrótce na „Arkadię. 

"Lodzer Zeitung", 1867.

"Lodzer Zeitung", 1867.


"Lodzer Zeitung", rok 1867.


"Lodzer Zeitung", rok 1868.


"Lodzer Zeitung", 1868.


"Lodzer Zeitung", rok 1869.

"Lodzer Zeitung", rok 1897.

Budynek ten nieco później (1898) przerobiony został na teatr letni „Apollo” z widownią na 800 miejsc, w którym grywano głównie operetki. 

"Dziennik Łódzki", rok 1885.

Ale było to dla niego wciąż mało. W 1901 roku, w tym samym miejscu zbudował według projektu Adolfa Zeligsona teatr, prawdziwy Teatr Wielki z największą w owym czasie w mieście salą teatralną na 1250 widzów i najnowocześniejszym wyposażeniem technicznym, w tym centralnym ogrzewaniem i oświetleniem elektrycznym.
Otwarcie teatru 28 września 1901 roku było ogromnym wydarzeniem tamtego czasu. Uroczystość uświetnili Henryk Sienkiewicz i Henryk Siemiradzki.

"Rozwój", rok 1914.

Fryderyk Sellin zmarł w 1914 roku.

"Rozwój", rok 1914.

"Rozwój", rok 1914.

Post Scriptum trzecie:


Henryk Siemiradzki (1843- 1902) –polski malarz, przedstawiciel akademizmu.
Był członkiem wielu akademii europejskich. Tematykę swych dzieł czerpał z antyku. Malował monumentalne, teatralne kompozycje. W 1879 roku  ofiarował obraz Pochodnie Nerona miastu Kraków jako pierwszy obraz do krakowskiego Muzeum Narodowego.
Był autorem wielu obrazów, a także kurtyn Teatru Miejskiego w Krakowie (1894) i Teatru Wielkiego we Lwowie (1900). W 1901 roku spotkał się w Łodzi z Henrykiem Sienkiewiczem. W tym samym roku zachorował, stracił mowę. W następnym, 1902 roku zmarł.

Henryk Siemiradzki. Pochodnie Nerona.

źródła:
Wacław Pawlak. Na łódzkim bruku.
Wacław Pawlak. W rytmie fabrycznych syren.
pl.wikipedia.org
"Rozwój", rok 1907.

źródła fotografii archiwalnych: 
wikimedia.org
http://lodz.fotopolska.eu/
oraz ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.

Fot. współczesne Monika Czechowicz 
 

czwartek, 14 stycznia 2016

HENRYK (HIRSZ) SALWE – współtwórca Łódzkiego Towarzystwa Zwolenników Gry Szachowej.

Henryk Jerzy Salwe - polski szachista żydowskiego pochodzenia (1862-1920).

Grę w szachy poznał w wieku 20 lat, jednak pierwsze znaczące sukcesy osiągnął mając już lat 40. Uzyskane na początku XX wieku wyniki przyniosły mu europejską sławę oraz miano jednego z najlepszych polskich szachistów ówczesnego okresu. W1894 roku przeniósł się na stałe do Łodzi i zamieszkał przy ul. Nowo-Cegielnianej 10. Podczas pierwszych mistrzostw Łodzi ( w roku 1897) zajął II miejsce. 

"Rozwój", rok 1898.

Od 1912 roku przy Piotrkowskiej 56, we własnym lokalu miało swoją siedzibę Łódzkie Towarzystwo Zwolenników Gry Szachowej.
Czytaj w baedekerze:

Informator m. Łodzi, rok 1919.

Brał czynny udział w powstaniu Łódzkiego Towarzystwa Zwolenników Gry Szachowej, dzięki czemu w roku 1903 wystąpił w Kijowie w III Wszechrosyjskim Turnieju Szachowym, zajmując IV miejsce. Trenował młodego Akibę Rubinsteina.

"Rozwój", rok 1905.

W 1905 roku zwyciężył (wraz z Oldřichem Durasem) w Barmen, natomiast na przełomie tego i następnego roku triumfował w Sankt Petersburgu w IV Wrzechrosyjskim Turnieju Szachowym, zdobywając tym samym tytuł mistrza Rosji. W kolejnych mistrzostwach imperium rosyjskiego (1907, Łódź) podzielił III miejsce (za Akibą Rubinsteinem i Siemionem Ałapinem, wraz z Eugene Znosko-Borowskim). W 1908 osiągnął największy sukces na arenie międzynarodowej, zajmując II lokatę (za Frankiem Marshallem) w Düsseldorfie.


Uczestniczył w rozgrywkach turniejowych wielokrotnie w Łodzi, Kijowie (1903), Norymberdze i Ostendzie (1906), Karlsbadzie (1907), Dusseldorfie, Warszawie, Pradze i Wiedniu (1908), Petersburgu i Wilnie (1909), Warszawie i Hamburgu (1910), Karlsbadzie i Warszawie (1911), Wilnie i Piszczanach (1912) oraz Petersburga (1914).


"Rozwój", 1908.

"Rozwój", rok 1910.

"Rozwój", rok 1910.

W latach I wojny światowej Salwe (Salve) mieszkał w Łodzi. W 1916 roku zajął II miejsce w turnieju Łódzkiego Towarzystwa zwolenników Gry Szachowej, w 1917 wygrał turniej „czterech", po raz ostatni uczestniczył w rozgrywkach w marcu 1918 roku.

"Kurier Łódzki", rok 1911.

Rozegrał wiele meczów z czołowymi zawodnikami świata, m.in. z Akibą Rubinsteinem, Michaiłem Czigorinem, Jacques Miesesem i Jefimem Bogolubowem. W latach 1913-1914 był współredaktorem łódzkiego dwutygodnika szachowego „Erste Idisze Szachcajtung" (Pierwsza Żydowska Gazeta Szachowa), którego wydawcą był Michał Kryszek. Pierwszy numer tego pisma ukazał się w październiku 1913 roku.
Według retrospektywnego systemu Chessmetrics, najwyższy ranking w karierze Henryk Salwe osiągnął w styczniu 1910 roku, z wynikiem 2644 punktów i zajmował wówczas 13. miejsce na świecie.
Zmarł 5 listopada 1920 roku i został pochowany na cmentarzu przy ulicy  Brackiej w Łodzi.

źródła:



Tadeusz Wolsza. Arcymistrzowie, mistrzowie, amatorzy... Słownik biograficzny szachistów polskich.
Władysław Litmanowicz, Jerzy Giżycki. Szachy od A do Z.
www.sztetl.org.pl (Wirtualny Sztetl)




Przeczytaj jeszcze:

środa, 13 stycznia 2016

FABRYKI BRACI DÖRING, HERSZA LITWINA i LEONIDA TEOPFFERA – KOPERNIKA 56/60a


Przy ulicy Kopernika pod numerami 56/58 i 60/60a -  sąsiadują ze sobą dwa historyczne kompleksy fabryczne – Leonida Toepffera oraz braci Pawła i Augusta Doeringów (Döring), które wielu łodzianom znane są jako Fabryka Transformatorów i Aparatury Trakcyjnej Elta.

Paweł Döring

Fabryka wyrobów wełnianych braci Doering (Döring)  założona została w 1894 roku przy ulicy Południowej 4 (obecnie ulica Rewolucji 1905 roku) jako ręczna tkalnia chustek wełnianych.
Po 1898 roku produkcję przeniesiono do nowego budynku przy ulicy Milscha (dzisiaj Kopernika) i zwiększono zatrudnienie. Pracowało tu około 400 robotników.

"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy", rok 1900.

Od 1920 roku znajdowała się tutaj fabryka wyrobów dzianych i tkackich Hersza B. Litwina i S-ki.

Po 1935 roku przeniesiono tu wytwórnię maszyn elektrycznych „Elektrobudowa” S.A., należącą wcześniej do braci Jaroszyńskich. Zakład zajmował się budową i naprawą prądnic, silników elektrycznych i transformatorów.
Od 1945 roku Fabryka M3-Łódź, należąca do Zjednoczenia Maszyn Elektrycznych.

"Głos Robotniczy", rok 1947.


Po zakończeniu drugiej wojny światowej w dawnych budynkach należącej do braci Jaroszyńskich Wytwórni Maszyn Elektrycznych "Elektrobudowy" uruchomiono dobrze znaną łodzianom Fabrykę Transformatorów i Aparatury Trakcyjnej Elta. I tak było do końca lat 60., kiedy Elta została przeniesiona do nowych budynków fabrycznych przy ul. Aleksandrowskiej.


W 2011 roku obiekty fabryczne przy ulicy Kopernika zostały wpisane do rejestru zabytków i uratowane przed rozbiórką – niestety, od tej pory nic się tu nie dzieje, a budynki niszczeją. 
Jedną ze ścian zdobi pięknie wykonany mural autorstwa Egona Fietke.


Wśród uratowanych obiektów, którym groziła rozbiórka, jest m.in. widoczny od ulicy dawny budynek składu braci Doeringów z cenną elewacją, na której można się dopatrzeć akcentów późnej secesji i wczesnego modernizmu.


"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.

Do rejestru zabytków wpisano w sumie 13 obiektów. Wśród nich jest dawna tkalnia i przędzalnia, kotłownia i maszynownia oraz budynek administracji fabrycznej braci Doeringów, a także należąca kiedyś do Leonida Toepffera neorenesansowa rezydencja, zajmowana dziś przez towarzystwo ubezpieczeniowe:


Rezydencję wpisano do rejestru zabytków razem z ogrodem oraz ogrodzeniem z balustradą z kutego żelaza. 

"Ilustrowana Republika", rok 1928.


W tej części kompleksu jest też dawny dom familijny (dla robotników), stojąca w pobliżu stróżówka w stylu dworkowym oraz drugi budynek składu z oryginalną, szachulcową, unikatową w skali Łodzi konstrukcją.


Na terenie kompleksu, który dziś należy do kilku właścicieli, uwagę zwraca dawna przędzalnia braci Doeringów, rozbudowana później o hale montażowe. Budynek ten był stopniowo wydłużany, m.in. w latach 40. i 50. minionego stulecia, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak zmieniała się technologia i stylistyka budynków fabrycznych. Na najstarszych obiektach mamy ślady secesji, natomiast na najnowszych elementy modernizmu.


Fabryki Leonida Toepffera i braci Doeringów powstały w latach 80. i 90. XIX wieku przy ówczesnej ulicy Milscha. Pierwsza, która stanowi zachodnią część kompleksu, produkowała szpulki i cewki przędzalnicze, druga wyroby wełniane.

"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1907.

"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1907.


źródła:
Ryszard Bonisławski [w:] Jacek Kusiński, Ryszard Bonisławski, Maciej Janik. Księga fabryk Łodzi.

 Fot. Monika Czechowicz 
Reklamy firm pochodzi ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.

Przeczytaj jeszcze:


BAEDEKER POLECA:
Jacek Kusiński, Ryszard Bonisławski, Maciej Janik. Księga fabryk Łodzi.
Książka ta nie jest zwykłym albumem ukazującym fabryczną Łódź z lotu ptaka. Już sama perspektywa wykonanych zdjęć zmusza czytelników do nowego spojrzenia na miasto. Powoli odnajdujemy znane sobie miejsca, dostrzegając równocześnie mnóstwo szczegółów, których wcześniej nie byliśmy wstanie zaobserwować. Każda strona przynosi kolejne odkrycia i niespodzianki. Dzięki zestawieniu zdjęć współczesnych z archiwalnymi, mamy okazję przekonać się jak wiele się w Łodzi zmieniło i ocenić, czy są to zmiany korzystne. Dla ułatwienia nam zadania żółtą linią obwiedziono granice działek, na których prezentowane fabryki się znajdują lub znajdowały. Każde fotograficzne ujęcie fabryk opatrzone zostało krótkim rysem historycznym, prezentującym twórcę i dzieje zakładu, który w tych budynkach pierwotnie funkcjonował. Dzięki temu otrzymujemy niezwykłą kronikę losów przemysłowej Łodzi.