Franciszek Traeger
Jednym z pierwszych problemów, z jakimi musiała się borykać Rada Miejska w Łodzi były stosowane w mieście bony zastępujące monety o drobnej wartości. W latach 1860-1865 polityka emisji bonów była powszechnie praktykowana w całym Królestwie Polskim.
Ludwik Geyer
Pierwszym przemysłowcem łódzkim, który wprowadził bony do obiegu, był Ludwik Geyer. Występowały one w odcinkach po półtora, dwie i pół, trzy, pięć, dziesięć, piętnaście, trzydzieści i pięćdziesiąt kopiejek. W rzeczywistości bony zaczęły służyć jako pożyczki bez pokrycia, kiedy ich wartość nabywcza zaczęła daleko odbiegać od nominału. Często fałszowane, stały się dla przemysłowców dodatkowym zyskiem, ponieważ mogli zatrzymać sobie gotówkę potrzebną do zabezpieczenia się przed narastającym kryzysem surowcowym. Plaga bonów stała się tak powszechna, że wypuszczał je kto chciał, bez ograniczeń, aż prezydent Traeger w jednym ze swoich raportów zmuszony był napisać: "wydawanie marek nie można już uważać za chwilowe zaradzenie potrzebie lub środek pomocniczy niedostatkiem wywołany".
bon Geyera
Ostateczną walkę bonom wydano dopiero w 1864 roku po sprowadzeniu do Łodzi drobnych monet. Wycofywanie bonów z obiegu szło jednak bardzo opornie, o czym świadczy wyrok sądowy nakazujący wykup bonów geyerowskich wydany w 1875 roku, już po śmierci Ludwika Geyera.źródło:
Leszek Budziarek, Leszek Skrzydło, Marek Szukalak. Łódź nasze miasto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz