Willa
została wzniesiona w roku 1912 (data znajduje się na elewacji) na posesji zakupionej w 1911 roku przez Ludwika Beutnera i jego żonę Martę (z domu Brade), pochodzącą z
Hamburga.
Brautner
urodził się w Zduńskiej Woli w 1871 roku, był właścicielem fabryki maszyn.
W 1907 roku ożenił się z Martą Brade, niestety niedługo małżonkowie cieszyli się wspólnym życiem - Ludwik zmarł w Łodzi, w roku 1916.
Po
jego przedwczesnej śmierci, wdowa po nim, z trójką małoletnich dzieci, w 1919 roku
wyjechała do rodzinnego Hamburga, a posesja została wydzierżawiona Hugonowi
Frydrychowi, współwłaścicielowi tkalni i farbiarni „Frydrych, Lehman i S-ka”.
W
1923 roku większość udziałów w posesji wykupił Józef Żórkowski, właściciel
Fabryki Nici Fantazyjnych.
W
głębi posesji w 1921 roku powstały zabudowania przemysłowe autorstwa Pawła
Lewego, rozbudowane w 1933 przez Adolfa Goldberga.
Kalendarz Informator z 1923 roku
W
1945 roku zakłady wraz z willą zostały przejęte przez państwo – w willi mieścił
się żłobek Zakładów Przemysłu Dziewiarskiego im. T. Rychlińskiego, a następnie
biura Centralnego Laboratorium Przemysłu Dziewiarskiego i Pończoszniczego.
Od
1976 roku siedziba ZBOWiD Oddział w Łodzi.
Dzisiaj
w willi ma swoją siedzibę Łódzki Zarząd Wojewódzkiego Związku Kombatantów RP i
Byłych Więźniów Politycznych w Łodzi.
Oficjalna
strona: http://www.kombatantpolski.pl/
Willa reprezentuje formy renesansu północnego z akcentami barokowymi. Zaprojektowana została na planie kwadratu z trójbocznym ryzalitem od strony
wschodniej, tu znajduje się główne wejście do budynku, nad nim półkolisty
balkon z metalową ażurową balustradą, na osi trójboczny ryzalit zwieńczony
zdwojonym daszkiem. Górą wysoki szczyt flankowany wolutami, z dwoma oknami,
zwieńczony trójkątnym frontonem z okulusem.
Wnętrza willi poddawane były licznym adaptacjom, ale zachowała się stolarka okienna i
drzwiowa.
źródło:
Krzysztof
Stefański. Łódzkie wille fabrykanckie.
Przeczytaj
jeszcze:
Szczerze? no to szczerze... dzielnica i kąty mojej dzieciństwa oraz młodości, nie miałem zielonego pojęcia o istnieniu. Tłumaczę to tym, że cały splendor spływa na kościół ks.dyr. Waldka Sondki wraz z twórcami. Moja mam w końcówce długiego życia ukochała ten kościół i jego kapłana... zadumałem się. Nie zauważałem tej willi bo budynek Logos ją zasłania, a nawet kiedy już rysuje się w tyle to jest jakich wiele w Łodzi, w lepszych mieszkali moi znajomi tylko zazwyczaj od wejścia dla służby ;) bo front był zabity na głucho ;) Kolejny raz załatałaś lukę... Dziekuję
OdpowiedzUsuń