piątek, 12 września 2014

DZIECI BAŁUT. MURALE PAMIĘCI.



W ramach przedsięwzięcia zatytułowanego „Dzieci Bałut – murale pamięci”, na murach łódzkich-bałuckich kamienic powstały niezwykłe prace. 
To opowieśc o dzieciach, które więziono w Litzmannstadt Getto. Postaci zostały odwzorowane na podstawie archiwalnych fotografii, od 2012 roku powstawały portrety przedstawiające dzieci żydowskie, małoletnich więźniów obozu dla dzieci polskich oraz te z obozu dla Romów.



Portrety dzieci, które tworzą „Ścieżkę Murali Pamięci” namalowali Piotr Saul, asystent na Wydziale Malarstwa i Rzeźby ASP we Wrocławiu i Damian Idzikowski, student łódzkiej ASP. Pierwsze malowidła w ramach projektu "Dzieci Bałut - murale pamięci" - trzy wizerunki anonimowych dzieci żydowskich oraz trzy przedstawiające więźniów obozu dla dzieci polskich - powstały w 2012 roku dla upamiętnienia 70. rocznicy Wielkiej Szpery. W trakcie tej akcji wysiedleńczej od 5 do 12 września 1942 roku do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem wywieziono z Litzmannstadt Getto ponad 15 tysięcy osób - w tym niemal wszystkie dzieci poniżej 10. roku życia i osoby powyżej 65 lat. 

Ulica Łagiewnicka 33, chłopiec żydowski

Ulica Łagiewnicka 35, chłopiec żydowski

Ulica Organizacji WiN 16, chłopiec z getta

Ulica Wojska Polskiego 112, więzień obozu dla dzieci polskich

Ulica Wojska Polskiego 116, więzień obozu dla dzieci polskich

Ulica Mikołaja Reja 7, więzień obozu dla dzieci polskich

W ubiegłym, 2013 roku powstał wizerunek Abrama Cytryna, którego wiersze i opowiadania, spisane w 24 zeszytach, znajdują się w zbiorach Centrum Szymona Wiesenthala w Los Angeles. Muralem upamiętniono także 70. rocznicę śmierci Dawida Sierakowiaka, młodego dokumentalisty czasów okupacji niemieckiej. Powstały również dwa murale z wizerunkami dzieci romskich i dwa przedstawiające chłopców z obozu dla polskich dzieci przy ulicy Przemysłowej.


Ulica Spacerowa 8, Dawid Sierakowiak.


Mural przy ul. Spacerowej 8 poświęcony jest Dawidowi Sierakowiakowi, który dokumentował niemiecką okupację pisząc dziennik. Tragiczne losy mieszkańców kamienicy przy ul. Spacerowej opisał latem 1942 roku, przybliżając szczegóły tzw. Wielkiej Szpery, akcji przeprowadzonej przez Niemców na terenie getta, kiedy wywieziono ponad 15 tysięcy osób i niemal wszystkie dzieci poniżej 10 roku życia. Mural powstał w 70 lat od  głodowej śmierci Dawida.


Wizerunek Dawida Sierakowiaka, autora "Dziennika. Pięciu zeszytów z łódzkiego getta" (niedawno wyszły w całości po polsku nakładem wydawnictwa Marginesy). Wcześniej umieszczono tu wizerunek chłopca mylonego z Sierakowiakiem. Dawid pod ten adres został przesiedlony wraz z rodziną. I stąd jego matka, Sura Ajdel z Churgelów, została zabrana przez gettową policję jako niby nienadająca się do pracy. Deportowano ją do obozu zagłady.

Ulica Wojska Polskiego 82, dziewczynka z obozu cygańskiego

Ulica Wojska Polskiego 82, chłopiec z obozu cygańskiego

Ulica Starosikawska 18, Abram Cytryn



W tym roku mija 69. rocznica jego śmierci. W zbiorach Centrum Szymona Wiesenthala w Los Angeles znajdują się wiersze i opowiadania Cytryna, spisane w 24 zeszytach. W 1944 wraz z rodziną został on wywieziony do obozu Auschwitz-Birkenau, gdzie zginął. W roku 1945 jego starsza siostra Lucie odnalazła utwory pozostawione w Łodzi. Znajdowały się w ostatnim miejscu pobytu rodziny Cytrynów przed wysiedleniem do obozu - w mieszkaniu przy ulicy Starosikawskiej 12. Tego budynku już nie ma, dlatego też jego portret został namalowany na ścianie Przedszkola Miejskiego Nr 114 w Łodzi, które mieści się przy ul. Starosikawskiej 18 (przeczytasz więcej TUTAJ).
Ulica Mikołaja Reja 13, chłopiec z obozu dla dzieci polskich

Ulica Przemysłowa 16, chłopiec z obozu dla dzieci polskich

W tym roku,  okazji 70. rocznicy likwidacji getta powstało kolejnych 5 murali, które przedstawiają dzieci żydowskie (Salka Berlińskiego, Abramka Koplowicza i Zizele Świerc) oraz anonimowych więźniów obozu dla dzieci polskich oraz wizerunek dziewczynki z obozu cygańskiego.
 
Ulica Gęsia 1, Zisele Świerc

Kuzynka Zisele Świerc, prof. Halina Goldberg z Bloomington w USA wspomina: „Niewiele wiem o mojej kuzynce Zisele Świerc. Jej mama, Hela (Chaja) Piwnik urodziła się w Łodzi. Matka Heli, Nechuma Abbe pochodziła z rodziny tkaczy (była ciotką Samuela Abbe, do którego należała fabryka na Radogoszczu, dzisiaj oddział martyrologiczny Muzeum Tradycji Niepodległościowych). Ojciec Heli, Jeruchem, jak wielu mężczyzn w jego rodzinie, był furmanem. Mieszkali na Bałutach, przy ulicy Dolnej 12 i tam też Hela się wychowywała wśród piątki młodszego rodzeństwa. Moja mama była jedną z jej sióstr. Nie wiem jak Hela poznała swego męża, ojca Zisele, którego znam tylko nazwisko – Świerc, był szewcem. Zisele (czasem też nazywana Zosią) miała około 5 lat gdy rozpoczęła się wojna…


Ulica Franciszkańska 24, Salek Berliński

24 sierpnia 1944 Salek wraz z rodziną został wywieziony do Auschwitz-Birkenau. Tam zginął. Ocalała jedynie jego o dwa lata młodsza siostra, Ruth obecnie Eldar, mieszka w Izraelu.

Ulica Wojska Polskiego 70b, Abramek Koplowicz

Abraham (Abramek) Koplowicz urodził się 18 lutego 1930 roku w Łodzi,–poeta żydowski, więzień getta łódzkiego, zamordowany w obozie koncentracyjnym.
Był synem Mendla (ur. 1900) i Jochwety Gitli (ur. 1900). Już jako więzień getta, w wieku kilkunastu lat, pracował w warsztacie szewskim. Jednocześnie w szkolnym zeszycie zapisywał swoje wiersze i krótkie obrazki satyryczne, dokumentując codzienność getta i własne przeżycia. W sierpniu 1944 został wraz z matką wywieziony do niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, gdzie oboje zginęli w komorze gazowej.
II wojnę przeżył ojciec Koplowicza, który po powrocie do Łodzi odnalazł zeszyt z wierszami (później zeszyt przekazano do Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie). Wiersze zostały wydane za sprawą przyrodniego brata Koplowicza, Eliezera (Lolka) Grynfelda – najpierw w Polsce w opracowaniu Zbigniewa Dominiaka (Abramka Koplowicza utwory własne. Niezwykłe świadectwo trzynastoletniego poety z łódzkiego getta, Łódź 1993), potem po hebrajsku w tłumaczeniu Irit Amiel (1995).
Namalowany ze swoim psem albo zabawką – konikiem bez biegunów…

Ulica Wojska Polskiego 82, dziewczynka z obozu cygańskiego


Ulica Przemysłowa 16, chłopiec z obozu dla dzieci polskich

Projekt "Dzieci Bałut" dopełnia wystawa płócien Piotra Saula pt. „Obrazy Pamięci”. 

Tym razem autor odwzoruje wizerunki dzieci z getta nie na ścianach bałuckich kamienic, a na płótnach upodobniając podobrazie do całunów. 

W domu przedpogrzebowym na cmentarzu żydowskim zostały pokazane wizerunki sześciu żydowskich dzieci namalowanych na surowym płótnie. 

Ekspozycja zorganizowana wspólnie z Fundacją Monumentum Iudaicum Lodzense. Wielu łodzian wpisało się już do księgi pamiątkowej. Baedeker uczynił to z wielką przyjemnością i wzruszeniem.


Niemcy utworzyli getto w Łodzi w lutym 1940 roku jako pierwsze na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy. Łącznie przebywało tam ok. 220 tysięcy osób. Do getta trafiło wielu żydowskich intelektualistów z Polski, Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga. Całkowita likwidacja getta nastąpiła w sierpniu 1944 roku. Według różnych źródeł, ocalało z niego jedynie od 7 do 13 tysięcy osób. 


W granicach getta Niemcy utworzyli również obóz dla Romów oraz dla dzieci i młodzieży polskiej. Pierwszy z nich powstał w połowie września 1941 roku. Zamknięto w nim ponad 5 tysięcy Romów z Austrii. W styczniu 1942 roku władze niemieckie podjęły decyzję o likwidacji obozu, co dla Romów oznaczało śmierć w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem. 1 grudnia 1942 roku  na terenie getta łódzkiego utworzono obóz dla dzieci polskich przy ul. Przemysłowej. Do stycznia 1945 roku przeszło przez niego kilkanaście tysięcy polskich dzieci w wieku od 2 do 16 lat - wiele z nich zmarło z głodu, w wyniku chorób czy pobicia przez niemieckich oprawców. 


Próbuję, próbujemy z tych skrawków, ścinków, znalezionych przypadkowo relacji, listów, opowieści odtworzyć to wszystko, jakoś uratować, zachować. Po co? Dlaczego?
Bo tak trzeba.

 

źródła:
Maciej Cholewiński. Dzieci z Bałut. Murale pamięci.

Strona na FB:



OFICJALNA STRONA:






Fot. Monika Czechowicz

7 komentarzy:

  1. Monika, kompleksowo to ujęłaś - gratuluję. Nie mogę sie tylko doliczyc SIEDEMNASTU murali, bo ponoc tyle ich jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie siedemnaście :). Dzisiaj jeszcze powędruję na ulicę Wojska Polskiego 116 i 112, Reja 7 i Przemysłową 16 (murale przdstawiające więżniów obozu dla dzieci polskich), Franciszkańską 24 (Salek Berliński) i uzupełnię wpis. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Dziś słoneczko ładnie zaświeciło, ale Mr SCOTT nie miał za wiele czasu na rekreację... Po porannej kawie i lekturze nowego posta Moniki zapadła decyzja : pojedziemy na krótką wycieczkę i właśnie szlakiem tych murali ! Baedekerowi bardzo dziękujemy za inspirację do działania i serdecznie pozdrawiamy ! Wyszła edukacyjna WYCIECZKA Nr 289 "Dzieci Bałut - Szlak murali pamięci" (-: http://app.endomondo.com/workouts/407331098/4684483 oraz na blogu : http://panaszonik.blogspot.com/2014/09/wycieczka-nr-289-dzieci-baut-szlak.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baedeker inspiracją dla Mr Scotta..?
      Zwykle bywa odwrotnie.... przecież wiadomo! Serdecznie pozdrawiam i spieszę pooglądać efekty wycieczki na Bałuty.

      Usuń
  3. Wspaniały pomysł. Dziękuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. "Dzieci Bałut" są projektem Piotra Saula, asystenta na Wydziale Malarstwa i Rzeźby ASP we Wrocławiu i Damiana Idzikowskiego, studenta łódzkiej ASP, baedeker tylko przeszedł ich śladem i zrobił zdjęcia. Dziękuję serdecznie w ich imieniu i pozdrawiam.

      Usuń