1 października
Namiestnik Kraju Warty, Arthur Greiser, wprowadził na podległym mu terenie rasistowskie ustawy norymberskie z 1935 roku. Między innymi pozbawiały one Żydów obywatelstwa niemieckiego oraz precyzyjnie określały, kogo władze uznawały z Żyda.
Arthur Greiser (1897-1946)
Bundesarchiv
Zasiłek połogowy polskich kobiet został zmniejszony z 50% do 25% zarobków brutto, tzw. zasiłek pokarmowy zmniejszono z 12,5 feniga do 10 fenigów dziennie. Niemieckim kobietom przysługiwał zasiłek macierzyński w wysokości 75% zarobków brutto i zasiłek pokarmowy w postaci 30% zarobków brutto (minimum 50 fenigów dziennie).
3 października
Arthur Greiser zmienił zarządzenie z 24 lipca 1940 roku, dotyczące czasu odprawiania nabożeństw dla polskich parafii Kościoła rzymskokatolickiego. Nowe zarządzenie zezwalało na odprawianie nabożeństw z kazaniem w niedziele i święta w godz. 8.00-11.30, w dni powszednie (z wyjątkiem soboty) w godz. 8.00-9.00, ale bez udziału wiernych. Spowiedź mogła się odbywać w soboty w godzinach 14.00-18.00. Wierni mieli zakaz uczestnictwa w nabożeństwach odbywających się w nie swojej parafii. Utrzymano w mocy poprzednie postanowienie, zezwalające bez ograniczeń czasowych na udzielanie chrztów, ślubów, sakramentów chorym i chowanie zmarłych. Kilku duchownych ukrywających się w Łodzi potajemnie celebrowało msze święte dla wiernych w prywatnych mieszkaniach.
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. W czasie II wojny światowej kościół znalazł się na terenie getta. Przez pierwszy rok drzwi świątyni były zamknięte. Potem naziści postanowili zrobić tam magazyn rzeczy zrabowanych Żydom. Od wiosny do jesieni 1942 roku przywożono tu ubrania po ludziach zamordowanych w obozach zagłady.
Wnętrze kościoła Wniebowzięcia NMP jako magazyn odzieży.
9 października
Zarządzeniem namiestnika Kraju Warty został wprowadzony zakaz obejmowania opieką społeczną polskich dzieci.
10 października
Władze niemieckie zrezygnowały z koncepcji getta, jako tymczasowego rozwiązania problemu ludności żydowskiej w Łodzi. Zdecydowało się utrzymać dzielnicę żydowską, przekształcając ją w duży obóz niewolniczej pracy, wytwarzający na rzecz gospodarki wojennej III Rzeszy.
Getto Niemcy utworzyli na Bałutach, w najbiedniejszej części Łodzi.
(archiwum Gmina Żydowska w Łodzi)
Produkcją w getcie kierowało Centralne Biuro Resortów Pracy, na którego czele stał Aron Jakubowicz.
Aron Jakubowicz
Przewodniczący Rady Starszeństwa Żydów, Chaim Mordechaj Rumkowski prowadzi posiedzenie rady żydowskiej w gettcie.
Na zdjęciu od lewej do prawej: Leon Rosenblat, Chaim Rumkowski, Aron Jakubowicz i Dora Fuks.
Chaim Mordechaj Rumkowski i Aron Jakubowicz. Karta nr 9 z pamiątkowego albumu resortu dywanów getta łódzkiego. Przedstawia kolaż z projektów dywanów, przy nich postać Arona Jakubowicza i Mordechaja Rumkowskiego na tle Gwiazdy Dawida. W górze tekst w języku niemieckim i jidysz: "Pan A. Jakubowicz dostarcza Prezesowi Rumkowskiemu projekt dywanów Pana Klugmana i zostaje on natychmiast na miejscu zatwierdzony".
(zbiory Żydowskiego Instytutu Historycznego)
Liczba zakładów pracy, zwanych w getcie resortami, stale rosła.
Resort metalowy. Ciężką pracę wykonywały także dzieci.
W 1940 roku w 18 zakładach pracowało blisko 7 tysięcy robotników, w 1943 roku w 93 resortach pracy było zatrudnionych już ponad 70 tysięcy osób.
Praca w resortach
Odbiorcami towarów wyprodukowanych w getcie były: Wehrmacht, policja, organizacje paramilitarne oraz firmy prywatne. Mieszkańcy getta szyli płaszcze, kurtki, czapki i tornistry wojskowe. Na zamówienie prywatnych firm i domów handlowych produkowali meble, lampy, abażury, torebki, tekstylia itp.
Do największych należał resort krawiecki, szewski, tekstylny i metalowy, a także słomiany, nazywany też Resortem Obuwia Słomianego. Getto było dużym dostawcą tego obuwia, które wysyłano żołnierzom, walczącym zimą na wschodnim froncie oraz pełniącym służbę w bunkrach.
Resort słomiany, ulica Brzezińska 75/79.
W resortach panowała duża dyscyplina pracy, pracowano 10-14 godzin dziennie w bardzo trudnych warunkach lokalowych. Za tę niewolniczą pracę robotnik otrzymywał głodowe wynagrodzenie - 70 fenigów dziennie.
Niektóre resorty miały po kilka filii rozmieszczonych w różnych miejscach getta.
Dochody okupanta z pracy getta były ogromne. Na koniec 1943 roku wynosiły 27 milionów marek miesięcznie. W sumie produkcja getta w latach 1940-1944 przyniosła III Rzeszy 2,2 miliarda marek czystego zysku.
Dom przy ulicy Franciszkańskiej 29. Dawniej szkoła podstawowa. W czasie trwania getta, od października 1941 siedziba przesiedleńców z Pragi (kolektyw "Praga IV"), a od połowy maja 1942 roku mieścił się tu także resort krawiecki i kursy krawiectwa dla młodzieży.
Prezes Starszeństwa Żydów Chaim Mordechaj Rumkowski ogląda wystawę artykułów wyprodukowanych w getcie.
14 października
Okólnik namiestnika Kraju Warty nakazywał urzędnikom stanu cywilnego nadawać polskim dzieciom tylko polskie imiona. Gdyby rodzice chcieli nadać dziecku imię, które w języku polskim i niemieckim ma takie samo brzmienie, należało dać jako drugie imię rdzennie polskie, przy czym zalecano - Władysław i Władysława.
20 października
W getcie zostało utworzone Centralne Więzienie przy ulicy Czarnieckiego 12/16 (Schneidergasse). Najczęściej były tu osadzane osoby oskarżone o kradzież, urzędnicy skazani za łapownictwo, osoby niepodporządkowujące się zarządzeniom Przełożonego Starszeństwa Żydów.
Centralne Więzienie przy ulicy Czarnieckiego 12/16
28 października
W Łodzi została otwarta dla Niemców filia poznańskiej Akademii Administracji. Nie miała ona statusu szkoły wyższej ani stałego budynku. Kierownikiem szkoły był burmistrz miasta Karl Marder. Zajęcia rozpoczęły się 5 maja 1941 roku. Akademia dokształcała urzędników, w szczególności niemieckich przesiedleńców i volksdeutschów, zatrudnionych w administracji, handlu oraz przemyśle.
Władze policyjne zakazały Polakom i Żydom noszenia jakichkolwiek odznak, z wyjątkiem tych nakazanych przez okupanta. Ludność żydowska w getcie musiała nosić na ubraniu Gwiazdę Dawida.
"Na opaskach, jakie nosiliście w ghetcie, wymalowana była gwiazda Dawida. Wierzę w taką przyszłą Polskę, w której ta gwiazda, ta z opasek, stanie się jednym z najwyższych odznaczeń, udzielanych najwaleczniejszym żołnierzom i oficerom polskim. Będą ją oni z dumą nosili na piersi obok dawnego Virtuti Militari. Będzie i Krzyż Ghetta - nazwa głęboko symboliczna. Będzie Order Żółtej Łaty - zaszczytniejszy niż niejedno dotychczasowe świecidło. I będzie w Warszawie, i w każdym innym mieście polskim, pozostawiony, utrwalony i konserwowany jakiś fragment ghetta w niezmienionej postaci, tak jak go zastaniemy, w całej zgrozie zgliszcz i zniszczenia. Otoczymy ten zabytek hańby naszych wrogów, a chwały naszych umęczonych bohaterów łańcuchami, odlanymi ze zdobytych hitlerowskich armat, i świeże, żywe kwiaty będziemy co dzień wplatać między żelazne ogniwa, aby po wieczne czasy świeża i żywa pozostała pamięć przyszłych pokoleń o zmasakrowanym narodzie, i na znak, że zawsze żywy i świeży jest nasz ból po nim."
Fragment utworu "My, Żydzi polscy" Juliana Tuwima. Poeta napisał go na emigracji i opublikował w sierpniu 1944 roku w londyńskim miesięczniku „Nowa Polska”, redagowanym przez Antoniego Słonimskiego.
29 października
Ekspozytura Aprowizacji i Gospodarki Getta została podniesiona do rangi samodzielnego Wydziału zarządu Miejskiego - Zarząd Getta (Gettoverwaltung). Na czele tak pomyślanej niemieckiej administracji getta stał, od maja 1940 roku do końca istnienia getta, Hans Biebow (dyplomowany kupiec z Bremy).
Hans Biebow (1902-1947)
Zarząd Getta zajmował się sprawami zaopatrzenia i eksploatacji mieszkańców getta. Życiem wewnętrznym getta kierował żydowski aparat administracyjny - Rada Starszych (Ältesternat), na czele której czele stał Przełożony Starszeństwa Żydów (Der Ӓlteste der Juden in Litzmannstadt Getto) - Chaim Mordechaj Rumkowski.
Chaim Mordechaj Rumkowski (1877-1944)
Rumkowski
pochodził z Ilina na Wołyniu. Do Łodzi przybył w 1892 roku podczas
tzw. emigracji „Litwaków”. Prowadził początkowo zakład
produkcji tkanin pluszowych, pracował też jako agent
ubezpieczeniowy, pełnił od 1925 roku funkcję prezesa zarządu
Internatu dla Dzieci Żydowskich i Fermy w Helenówku. W dniu 13
października mianowany decyzją szefa Zarządu Cywilnego w Łodzi –
dr. D. Leistera Przewodniczącym Starszeństwa Żydów w Łodzi
(Der Ältester der Juden in Lodsch). Postać wywołująca
kontrowersje. Zarzucano mu współpracę z Niemcami. On sam kierował
się hasłem „Naszym jedynym wyjściem jest praca”. Jego obrońcy
twierdzą, że dzięki wzorowej organizacji getta i korzyściom
ekonomicznym jakie przynosiło Niemcom, zdołało przetrwać do lata
1944 roku. Wraz z przedostatnim transportem 28 sierpnia 1944 roku wysłany został do Auschwitz-Birkenau, gdzie zginął w nieznanych
okolicznościach.
„Trudno było znaleźć motywy, które by nominację Rumkowskiego na Przełożonego Starszeństwa Żydów w Łodzi uzasadniały, jak to miało miejsce z prezesem gminy w Warszawie: Czerniakow coś przecież znaczył, Rumkowski w Łodzi nie znaczył nic. Nigdy nie cieszył się mirem wśród działaczy łódzkiej gminy. Pewien staż pracy społecznej starczył, by szybko wszedł w nową skórę. Doskonale na nim leżała. Rekompensował tym sobie podrzędną pozycje, jaką zajmował w poprzednim okresie.”
Arnold Mostowicz
„Trudno było znaleźć motywy, które by nominację Rumkowskiego na Przełożonego Starszeństwa Żydów w Łodzi uzasadniały, jak to miało miejsce z prezesem gminy w Warszawie: Czerniakow coś przecież znaczył, Rumkowski w Łodzi nie znaczył nic. Nigdy nie cieszył się mirem wśród działaczy łódzkiej gminy. Pewien staż pracy społecznej starczył, by szybko wszedł w nową skórę. Doskonale na nim leżała. Rekompensował tym sobie podrzędną pozycje, jaką zajmował w poprzednim okresie.”
Arnold Mostowicz
"Król getta", Chaim Rumkowski.
Rumkowski posiadał dużą samodzielność w podejmowaniu decyzji dotyczących wewnętrznych spraw getta. Był niezwykle ambitny, żądny władzy i łasy na pochlebstwa. Z dzielnicy Żydowskiej stworzył niemal własne, marionetkowe państewko z posłusznym aparatem administracyjnym, sądami, policją i własną walutą.
Marki gettowe, popularnie zwane "rumkami" bądź "chaimkami"
Rumkowski był przekonany, że jedynie praca dla Niemców uratuje getto od zagłady. Mimo niezwykłej energii i niewątpliwych zdolności do tworzenia warsztatów pracy, szkół i szpitali, Rumkowski nie zapobiegł całkowitemu i bezwzględnemu unicestwieniu getta oraz jego mieszkańców.
Chaim Rumkowski i Hans Biebow.
Rozpoczął się drugi rok szkolny w getcie. Zaczęto realizować nowy program szkolny, obejmujący między innymi język jidysz, hebrajski, niemiecki i historię Żydów oraz naukę Starego Testamentu. Jesienią 1941 roku szkolnictwo w getcie zostało zlikwidowane.
30 października
Namiestnik Kraju Warty, Arthur Greiser, przestrzegł volksdeutschów, że za posługiwanie się językiem polskim zostaną skreśleni z niemieckiej listy narodowej. Niektórzy z łódzkich Niemców, słabo posługujący się językiem swych przodków, potwierdzali swą niemieckość brutalnością wobec Polaków.
Budynek Dawnego Domu Kultury w getcie,
(później znane łodzianom kino "Halka", dzisiaj Supersam), ulica Krawiecka 3.
Żydowskie Stowarzyszenie Śpiewacze "Hazomir" wystąpiło z inauguracyjnym koncertem w Domu Kultury przy ulicy Krawieckiej 3 (Schneidergasse).
Afisz premierowego koncertu w getcie Żydowskiego Stowarzyszenia Śpiewaczego "Hazomir".
Koncert w łódzkim getcie. Dom Kultury przy ulicy Krawieckiej 3.
Funkcję Szefa Sztabu Okręgu Łódź Związku Walki Zbrojnej (ZWZ) powierzono mjr. dypl. Pawłowi Zagórowskiemu, pseudonim "Maciej". Kapitan Zygmunt Janke został jego zastępcą, pełniąc jednocześnie funkcję szefa Oddziału II Sztabu Okręgu.
Kapitan Zygmunt Janke (1907-1990)
Stanowisko szefa Biura Informacji i Propagandy (BIP) Okręgu Łódź ZWZ objął hm. Mieczysław Łętowski, pseudonimy "Mały Janek", "Nałęcz" - dotychczasowy komendant Szarych Szeregów.
Harcmistrz Mieczysław Łętowski (1902-1951)
Mieczysław Łętowski swoją funkcję pełnił do lata 1941 roku. Aresztowany za przedwojenną działalność, został wykupiony. Po przeniesieniu do Warszawy został ponownie aresztowany i wywieziony do Konzentrationslager (KL, obóz koncentracyjny) Auschwitz, a następnie KL Mauthausen, gdzie doczekał wyzwolenia 5 maja 1945 roku.
Komendantem Szarych Szeregów w Łodzi został Dominik Patora.
W Chełmach, pomiędzy Łodzią a Zgierzem, w pożydowskiej willi "Roma" powstał pierwszy obóz dla 200 francuskich jeńców. Z czasem liczba ich wzrosła do 500. Mieli bardzo trudne warunki bytowe. Buntujących się i schorowanych jeńców rozstrzeliwano. Wiosną 1942 roku przeniesiono ich do Zgierza, gdzie rok później zostali umieszczeni także jeńcy brytyjscy.
Konspiracyjne organizacje: Polska Organizacja Bojowa (POB), Polska Organizacja Zbrojna (POZ), Związek Czynu Zbrojnego (ZCZ) i Wojskowa Organizacja Wolność "Znak" (WOW "Znak") połączyły się i funkcjonowały pod jedną nazwą - Polska Organizacja Zbrojna "Znak" (POZ "Znak"). Czołową rolę odgrywali w niej dawni przywódcy POB. Kontynuowano wydawanie pisma "Jutrzenka" i kolportowanie pism ZWZ-AK. Wkrótce POZ weszła na autonomicznych zasadach w skład ZWZ.
źródła:
Andrzej Rukowiecki. Łódź 1939-1945. Kronika okupacji.
Joanna Podolska. Litzmannstadt-Getto. Ślady. Przewodnik po przeszłości.
Przeczytaj jeszcze w baedekerze:
Fot. archiwalne pochodzą ze stron:
dziswlodzi.pl https://www.dziswlodzi.pl/
United States Holocaust Mamorial Museum https://collections.ushmm.org/
Żydowski Instytut Historyczny https://www.jhi.pl/blog/
Wirtualne Muzeum DZIEDZICTWO ŻYDÓW ŁÓDZKICH
Bundesarchiv
Fot. współczesne Monika Czechowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz